Prezentujemy rys historyczny szkoły, która przestała funkcjonować zaledwie kilka lat temu
Prezentujemy rys historyczny szkoły, która przestała funkcjonować zaledwie kilka lat temu.
Od samego początku szkoła mieściła się w dworku wraz z folwarkiem, który dawniej należał do słynnego malarza Henryka Siemiradzkiego (a po jego śmierci do rodziny Siemiradzkich) a potem do inżyniera Stefana Kryńskiego.
Po II wojnie światowej nastąpiła w całej Polsce parcelacja (podział na mniejsze części) wielkich majątków ziemskich. W 1945 roku w dworku otwarto Gimnazjum Rolniczo-Gospodarcze Żeńskie. W następnych latach szkołę przekształcono na Zespół Państwowych Gospodarstw Rolnych nr 5 oraz Państwowe Gospodarstwo Rolne Strzałków. W roku 1959 teren byłego folwarku przejął Oddział Oświaty Rolniczej Wydziału Rolnictwa Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Wówczas rozpoczęto generalne remonty we dworku, jak i w innych budynkach służących do tej pory dla celów rolniczych.
W 1962 roku inż. Edmund Świtkowski znów otworzył szkołę - tym razem była to trwająca rok Szkoła Rolniczo-Mechanizacyjna, przeznaczona dla absolwentów szkoły podstawowej, którzy chcieli zdobyć praktyczny zawód.
W tym czasie dworek znacznie się zmienił i stracił swój wygląd z czasów przedwojennych. Jedyną pozostałością był podparty kolumnami, stylizowany taras znajdujący się z tyłu budynku. Wewnątrz zachowały się nieliczne zdobienia ścian i łuki nad drzwiami. W pomieszczeniu, w którym malarz Henryk Siemiradzki posiadał salon, urządzono świetlicę z kominkiem.
Od roku 1967 istniała w dworku Zasadnicza Szkoła Rolnicza, w roku 1977 stając się filią innej placówki edukacyjnej o tym profilu - Zespołu Szkół Rolniczych z Dobryszyc.
W 1988 roku strzałkowska szkoła stała się niezależna. Wówczas dyrektorem placówki został mgr Jan Mielczarek. Powstało wtedy technikum a pierwszy egzamin maturalny odbył się w roku 1992. W 1996 roku Minister Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wydał dokument - akt założycielski na mocy którego 1 września 1996 roku utworzono Zespół Szkół Rolniczych w Strzałkowie. Dyrektor Mielczarek starał się aby szkoła otrzymała imię Henryka Siemiradzkiego, ale nie udało się tego planu zrealizować. Z czasem nazwę zmieniono na Zespół Szkół Agrobiznesu.
W 2010 roku pojawiła się poważna obawa, że szkołę trzeba będzie wygasić - ze względu na małą liczebność uczniów. Dyrekcja postanowiła bronić placówki. Wśród pomysłów było m.in. zorganizowanie technikum weterynarii oraz liceum ogólnokształcącego z klasą artystyczno-lingwistyczną, w pewnym sensie nawiązującą do twórczości Henryka Siemiradzkiego. Niestety nie udało się to.
Ostatni maturzyści z technikum agrobiznesu zdali egzamin dojrzałości w maju 2011 roku. Szkołę w Strzałkowie opuścili też uczniowie gimnazjum i liceum Stowarzyszenia Przyjaciół Szkół Katolickich, które najmowało pomieszczenia przez dwa semestry. Obecnie budynek nie jest wykorzystywany przez nikogo.
