Na terenie smażalni ryb przy ul. Andersa w dzielnicy Stobiecko Miejskie w Radomsku trwa charytatywny festyn na rzecz Rafała Koprowskiego.
Festyn zorganizowali przyjaciele i sąsiedzi Rafała, przedstawiciele stowarzyszenia „Wspólny Samorząd” a także liczni sponsorzy. Do akcji przyłączyli się też strażacy z OSP Stobiecko Miejskie, OSP Bogwidzowy oraz członkowie Koła PZW nr 27 „Fameg” w Radomsku, którzy zorganizowali zawody wędkarskie.
Podczas imprezy można skorzystać z animacji dla dzieci, przejażdżek konnych oraz dmuchawców. Można też zakupić słodkie wypieki oraz potrawy z grilla. Całkowity dochód z imprezy zostanie przeznaczony na leczenie i rehabilitację Rafała Koprowskiego.
- Wszystkie atrakcje, które udało się zorganizować są efektem pracy zespołowej i zaangażowania ludzi o złotych sercach, którym nie jest obojętny los drugiego człowieka. Dzięki nim ten dzień będzie niezapomnianym przeżyciem dla Rafała – mówi Magdalena Stępień ze stowarzyszenia „Wspólny Samorząd”.
- Dziękuję wam wszystkim za pomoc. Ładujecie mi akumulatory. Spotykam w jednym miejscu tylu wspaniałych ludzi, którzy chcą mi pomóc. Przede mną jeszcze długa droga, dużo potu wylanego na zabiegach rehabilitacyjnych – mówił Rafał Koprowski.
Rafał Koprowski – 24-letni strażak ochotnik, ratownik medyczny, student elektrotechniki na Politechnice Częstochowskiej. Na co dzień radosny, uśmiechnięty, pełen energii, marzeń i pomysłów na życie. Zawsze chętny do pomocy, lubiany przez kolegów na studiach i w pracy.
Wszystko zmieniło się w październiku 2019r., kiedy uległ wypadkowi, który na wiele lat zmienił Jego życie. Lista urazów była długa: urazy wielonarządowe, stłuczenie głowy, niedotlenienie mózgu, otwarte wieloodłamowe złamanie podudzia, złamanie trzonu kości udowej, stłuczenie płuca, nerki, ostra niewydolność oddechowa. Początkowo lekarze nie dawali Mu szans na przeżycie. Spędził wiele tygodni w śpiączce, leżąc na Oddziale Intensywnej Terapii. Kiedy stopniowo zaczął się wybudzać, radość rodziców i bliskich była nie do opisania – ale był to dopiero początek drogi. Pracował bardzo ciężko podczas rehabilitacji, wracając do zdrowia w radomszczańskim szpitalu, a następnie w prywatnych ośrodkach we Wrocławiu i Konstancinie.
W sierpniu okazało się, że noga nie zrasta się prawidłowo i konieczna jest dodatkowa operacja. Znów trzeba było zaczynać wszystko od nowa – szpital, rehabilitacja, ćwiczenia, zabiegi. Rafał przez cały czas był pod opieką neurologopedy, był poddawany zabiegom mającym ułatwić synchronizację półkul mózgowych i powrót do stanu sprzed wypadku. Po sierpniowej operacji, dzięki uporowi i wytrwałości oraz rehabilitacji, Rafał doszedł do stanu, w którym sam mógł wykonywać czynności, które dla nas są proste i oczywiste, a dla Niego były pierwszym zwiastunem powrotu do „normalności”.
Kiedy wszystko zaczęło wychodzić na prostą, a Rafał coraz lepiej sobie radził, znów niespodziewane wydarzenie cofnęło rodzinę na start. W grudniu doszło do złamania śruby zamontowanej w Jego nodze po wypadku. Znów szpital i kolejne dwie operacje. Od wypadku Rafał przeszedł w sumie 4 operacje.
Rehabilitacja, która trwa już ponad rok, obejmuje zarówno ćwiczenia ruchowe, jak i neurologopedyczne – mózg Rafała nie wrócił jeszcze do pełnej sprawności. Ćwiczenia i niezbędne zabiegi są dla Rafała ratunkiem i nadzieją odzyskania sprawności sprzed wypadku. Mimo że od wypadku minął ponad rok, Rafał jest zależny od innych, wymaga opieki oraz rehabilitacji ruchowej, neurologicznej i logopedycznej. Niestety, rehabilitacja oprócz wielkiego zaangażowania sił i czasu, wymaga również ogromnych środków.
Rafała Koprowskiego można wesprzeć poprzez zbiórkę prowadzoną na portalu SIEPOMAGA.PL