100 lat temu Polki uzyskały prawo wyborcze. "Wesołe Kapeluszniczki" uczciły tę rocznicę organizując 27 listopada przemarsz w centrum Radomska.
W tym roku przypada setna rocznica odzyskania niepodległości przez Polskę oraz setna rocznica uzyskania praw wyborczych przez kobiety. W tym też celu "Wesołe Kapeluszniczki" spotkały się na placu 3 Maja w Radomsku z ciekawymi okryciami głowy i przeszły ulicami miasta do urzędu miasta, gdzie spotkały się z przewodniczącym rady miejskiej Rafałem Dębskim.
- Rocznica stulecia odzyskania praw wyborczych przez kobiety jest datą szalenie ważną, która zrównała nas w pozycji obywatela. To powinno być dla nas wszystkich święto radosne
- mówiła Iga Borowiecka-Grzywacz, organizatorka marszu.
Magdalena Spólnicka mówiła o tym, jak doszło do tego, że kobiety uzyskały prawo wyborcze. Przyznała również, że nie można pominąć udziału mężczyzn, którzy widzieli potrzebę do zrównania praw w zakresie wyborczym i wspierali kobiety w ich staraniach. Bo prawo kobiet to przecież prawo ludzi.
- 28 listopada 1918 roku, czyli sto lat temu dekretem Józefa Piłsudskiego przypieczętowano możliwość czynnego i biernego prawa wyborczego kobiet w Polsce, a więc kobiety nie tylko mogły głosować, ale mogły być też wybierane. I trzy miesiące później odbyły się pierwsze wybory i właśnie osiem kobiet zasiadło w ławach sejmowych. Ta nasza dzisiejsza akcja to jest takie przypomnienie o tym, że prawa wyborcze kobiet w Polsce nie były prezentem. One były konsekwencją długotrwałej walki, zabiegów, nacisków i presji nie tylko w Polsce, ale też w Europie i na świecie
- mówiła Magdalena Spólnicka.