Dokładnie 100 lat temu, 29 maja urodził się Wacław Cieślak. Z tej okazji najbliższa rodzina przygotowała dostojnemu jubilatowi przyjęcie urodzinowe. Nie zabrakło tortu, odśpiewania „200 lat” oraz życzeń i prezentów.
Mimo swojego wieku pan Wacław jest w bardzo dobrej kondycji. Chętnie opowiada o swoim życiu, latach młodości oraz pasji, jaką jest motoryzacja. Jubilat przez 76 lat pracował jako kierowca. Do chwili obecnej posiada kilka samochodów. Jednym z nich rodzina przywiozła go do restauracji, w której odbywało się przyjęcie urodzinowe.
- Chciałbym jeszcze żyć długo i cieszyć się wnukami oraz prawnukami. Życie to jest złoto. Dziękuję wszystkim, którzy docenili moje życie i przygotowali dla mnie to wspaniałe przyjęcie – mówił Wacław Cieślik.
Wśród zaproszonych gości, oprócz rodziny, był również prezydent Radomska a także przedstawiciele Urzędu Stanu Cywilnego oraz Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
- Życzę panu Wacławowi przede wszystkim dużo zdrowia oraz tego, by spędzał czas z rodziną. Widać, że ma dużą rodzinę, która z pewnością cieszy się, że ma tak dostojnego jubilata. Bardzo cię cieszę, że jest wielu radomszczan, którzy dożywają tak sędziwego wieku. To pokazuje też i daje przykład innym ludziom, że można w tak sędziwym wieku funkcjonować – podkreśla prezydent Radomska, Jarosław Ferenc.
Wacław Cieślak ma sześcioro wnucząt i siedmioro prawnucząt.