W niedzielę 29 sierpnia w siedzibie Muzeum Regionalnego odbędzie się promocja książki Kamila Rutkowskiego pt. „Pomiędzy Stalą a Czarnymi Radomsko. Historia piłki nożnej w Radomsku w latach 1945-1979”.
Książka „Pomiędzy Stalą a Czarnymi Radomsko. Historia piłki nożnej w Radomsko 1945-1979” opowiada o historii radomszczańskiej piłki tuż po drugiej wojnie światowej. Nie istniał wtedy jeszcze RKS Radomsko, a prym wiodły dwa kluby powiązane z istniejącymi w Radomsku zakładami przemysłowymi: Czarni i Stal. Zakończeniem książki jest natomiast fuzja tych dwóch drużyn w jeden miejski klub.
Spotkanie z autorem rozpocznie się o godz. 11:30. Będzie można na nim nie tylko zapytać o powojenną historię radomszczańskich drużyn, ale i nabyć książkę wraz z autografem za 40 zł. Wydawcą książki jest Muzeum Regionalne w Radomsku, a pierwszy nakład wyniesie 300 egzemplarzy.
Kilka fragmentów publikacji:
„Runda jesienna 1960 r. nie była zbyt dobra, gdyż cała drużyna grała słabo zajmując miejsce w dolnej części stawki. Lecz na wiosnę 1961 r. sytuacja wyglądała zupełnie odmiennie. Czarni wraz z Sadkiem siali popłoch wśród ligowej stawki zapewniając drużynie trzecie miejsce na finiszu rozgrywek. Pamiętne było spotkanie z maja 1961 r. z Włókniarzem Łódź, którego udało się pokonać po dwóch bramkach Sadka”.
„Po dwóch porażkach z rzędu Stal znalazła się w nieciekawym położeniu. Do miejsca spadkowego miała jeszcze trzy punkty zapasu, ale do końca rozgrywek pozostały tylko trzy kolejki, w dodatku najbliższa derbowa z Czarnymi Radomsko. Lokalny rywal nie oglądał się na tabelowe problemy swoich sąsiadów i zamierzał wygrać spotkanie. Mecz był niezwykle ostry, co skutkowało kilkoma kontuzjami – bramkarza Stali Szcześniaka, pomocnika Czarnych Staszczyka i napastnika Pawłowskiego, zakończonych wizytą w szpitalu”.
„W ostatnim meczu rundy jesiennej Czarni zremisowali na wyjeździe z Legią II Warszawa 3:3. Bramkę zdobył w pierwszych minutach meczu Aleksander Kopeć, następnie wprost z rzutu rożnego Witold Siemiński, a strzelanie zakończył z rzutu karnego Janusz Mossur. Prasa najlepszym zawodnikiem meczu wybrała jednak Jana Benigiera, który na koniec rundy znalazł swoje miejsce na boisku i zaczął siać popłoch w obronie rywali”.
