Felieton na miarę mistrza napisała uczennica ZSE-E

Wiktoria Całus z Zespołu Szkół Elektryczno – Elektronicznych w Radomsku została laureatką IX Ogólnopolskiego Konkursu na Felieton

Wiktoria Całus z Zespołu Szkół Elektryczno – Elektronicznych w Radomsku została laureatką IX Ogólnopolskiego Konkursu na Felieton. Zdobyła I miejsce w kraju w kategorii szkół ponadgimnazjalnych. Na tegoroczny konkurs wpłynęło 311 prac uczniów z całej Polski. 
fot. archiwum szkoły
Do ścisłego finału zakwalifikowało się 5 gimnazjalistów i 12 uczniów szkół ponadgimnazjalnych, których felietony okazały się najlepsze. W tegorocznej edycji tematem prac były cytaty z twórczości Sławomira Mrożka.

To nie były łatwe tematy. Jestem jurorem już od kilku lat i w ciągu mojej pracy udało mi się zauważyć, że są felietony słabe, średnie i takie, które wywołują uśmiech na twarzy i pamiętamy je dosyć długo. Dobry felieton jest przede wszystkim wesoły, a dobry felietonista to osoba, która jest sobą i nie udaje kogoś, kim nie jest. Każda z prac pozwoliła mi rozmyślać nad życiem i doprowadziła mnie do jakichś refleksji. Szczególnie w wygranych pracach można zauważyć szczerość płynącą spod młodych piór – podkreśla przewodniczący jury prof. Stanisław Bereś.

Uroczysta gala finałowa miała miejsce 22 kwietnia w XII LO we Wrocławiu, które jest organizatorem konkursu. To właśnie tam spotkali się autorzy wszystkich wyróżnionych prac. Podekscytowani, zadowoleni uczniowie i ich opiekunowie z niecierpliwością czekali na ogłoszenie wyników, które poprzedził niezwykle ciekawy wykład prof. Beresia. Językoznawca odniósł się w swojej wypowiedzi m.in. do felietonu Wiktorii Całus z ZSE-E.

 - Jej skłonność do decyzji krańcowych jest odpowiedzią na frustrację, jaka ogarnia młodego człowieka w obliczu nieprzejrzystości, bylejakości i nieautentyczności życia. „Jak kochać to księcia, jak kraść to miliony. Jak pisać to encyklopedie, a nie felietony… A co jeżeli ta krótka forma obiecuje nagrodę? – pytał zgromadzonych.

I tak też się stało. Wiktoria Całus zdobyła I miejsce w kraju pisząc felieton pt. „Teraz albo nigdy”.

– Jestem bardzo zaskoczona. Dla mnie samo znalezienie się w tak ścisłej czołówce i tak elitarnym gronie już było ogromnym sukcesem, o podium nawet nie marzyłam. Jestem bardzo szczęśliwa. Trudno nie być z tak wartościowej nagrody i z ogólnopolskiego zwycięstwa. To mój największy  sukces – mówi ze wzruszeniem.

Jedna z organizatorek konkursu, Ewa Promna - Baj podkreśliła, że w historii OKnF nigdy jeszcze nie wygrała szkoła zawodowa, zawsze były to licea ogólnokształcące.

Opiekunem Wiktorii jest polonistka Aneta Jędrzejczyk, opiekun gazety szkolnej „Elektrowstrząs”, która nie tylko nadzorowała pisanie pracy i podnosiła jej poziom swoimi krytycznymi uwagami, ale i towarzyszyła uczennicy w wyjeździe do Wrocławia.

info:ZSE-E

Więcej o:
zse-e nagroda konkurs elektryk
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE