Policjanci z wydziału kryminalnego zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej podczas działań prowadzonych 15 lutego, zainteresowali się zaparkowanym przy galerii handlowej VW Passatem. Podejrzenia policjantów okazały się słuszne. Po kilku minutach dwaj mężczyźni w wieku 35 i 36 lat trafili do policyjnej celi. Każdy z nich popełnił inne przestępstwo.
Relacjonuje podkom. Aneta Wlazłowska z policji w Radomsku:
Dwaj mężczyźni znajdujący się w passacie podczas rozmowy z funkcjonariuszami bardzo nerwowo się zachowywali. Podczas kontroli, policjanci przy jednym z dwóch mężczyzn znajdujących się w aucie znaleźli podrobioną legitymację i odznakę policyjną. Dodatkowo, w passacie policjanci znaleźli „dilerki” z niewielką ilością amfetaminy. Mężczyźni pokrętnie tłumaczyli pochodzenie ujawnionych przy nich przedmiotów. Dlatego też zostali osadzeni w areszcie. W miejscu zamieszkania starszego z zatrzymanych, w gminie Sulmierzyce, znajdowały się torebki z niewielkimi ilościami narkotyków. Policjanci zabezpieczyli „dilerki”. 35-latek podczas rozmowy z policjantami stwierdził, że zawsze chciał być prawdziwym policjantem i dlatego "wyprodukował" sobie taką legitymację.
W piątek 17 lutego, obaj zatrzymani usłyszeli zarzuty. Starszy z zatrzymanych odpowie za posiadanie środków odurzających, za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Natomiast 35-latek odpowie za podrobienie dokumentu jakim jest policyjna legitymacja służbowa. Za takie zachowanie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Wobec obu zatrzymanych prokurator zastosował dozór policyjny. Teraz śledczy sprawdzą, w jakich okolicznościach 35-latek posługiwał się podrobioną legitymacją.