W piątek 23 kwietnia, na boisku przy Brzeźnickiej 26, Sporting Radomsko, podejmował kolejnego rywala ligi wojewódzkiej Lechię Tomaszów Mazowiecki.
Rywal niezwykle wymagający, a Sporting w ciężkiej sytuacji ponieważ do meczu przystąpił bez ani jednego rezerwowego zawodnika.
Mecz od samego początku niezwykle zacięty i bogaty w składne akcje, lecz to radomszczanie już w 5. minucie po asyście Bartka Bezulskiego i bramce Kajetana Misztalskiego otworzyli wynik spotknia.
Misztalski po asystach Bezulskiego w pierwszej połowie dołożył jeszcze dwa gole, po czym zanotował na swoim koncie kolejnego hat tricka z rzędu. Rywalom udało się skontrować jedną bramką.
W drugiej połowie Lechia Tomaszów kilkukrotnie zagrażała bramce Sportingu lecz kunszt bramkarski jaki prezentował bramkarz radomszczan Marcin Rodzik, nie dał im szans na zdobycie kolejnego gola.
Wśród Lechitów zrobiło się bardzo nerwowo w drugiej połowie co skutkowało aż czterema żółtymi kartkami i jedna czerwoną.
Bardzo dobrą oraz ambitną postawę całej drużyny Sporting ukoronował raz jeszcze Kajetan Misztalski i strzelając swojego czwartego gola mecz zakończył wynikiem 4:1.
