Przedstawiciele stowarzyszenia „Zjednoczeni dla Wolności” zorganizowali w Radomsku protest przeciwko obostrzeniom, wprowadzonym przez rząd w związku z pandemią koronawirusa.
Uczestnicy protestu spotkali się w sobotę, 20 lutego 2021 r. o godz. 16.00 przy placu 3 Maja w Radomsku. Odśpiewali „Rotę”. Podkreślali, że przedłużające się obowiązujące w kraju obostrzenia mają negatywny wpływ na obywateli: m.in. przedsiębiorców oraz uczniów, którzy od wielu miesięcy uczą się zdalnie. Poinformowali, że obostrzenia te są niezgodne z prawem, o czym świadczą postanowienia sądów o umorzeniu spraw związanych z zatrzymaniem osób, które podczas protestów nie miały zasłoniętych ust i nosa.
- Chcemy żyć normalnie i pracować. Przedłużające się obostrzenia nam to uniemożliwiają. Nie możemy, tak jak to było dawniej, korzystać z usług medycznych, przez co wiele osób traci zdrowie, a często nawet życie. Przedsiębiorcy bankrutują. Dzieci siedzą cały czas przed komputerami, tracąc przez to wzrok. Domagamy się powrotu do normalności. Chcemy mieć wybór, a nie nakaz – mówiła Anna Dziadkiewicz, organizatorka protestu.
- Te wszystkie obostrzenia i działania związane z koronawirusem to jest współczesna wojna. My tej wojny nie chcemy - dodała.
Osoby uczestniczące w proteście przeszli z transparentami pod Miejski Dom Kultury, gdzie zapalili pochodnie. Ułożyli je w litery: W – jak wolność oraz V – jak veto.
Organizatorzy protestu podkreślali, że nie było to ostatnie tego typu zgromadzenie.
- Będziemy takie protesty organizować cyklicznie, aż polski rząd nie zacznie się wsłuchiwać w nasze postulaty – zapowiedziała Anna Dziadkiewicz.