Po raz pierwszy od wybuchu II Wojny Światowej, w Radomsku publicznie zapalono chanukową świecę. W niedzielę 29 grudnia, na placu 3 Maja, dokonał tego naczelny rabin Polski Michael Schudrich, a inicjatorką wydarzenia była Rachel Kesselman.
Chanuka czyli Święto Świateł, jest uznawana za jedno z najważniejszych i najradośniejszych świąt judaizmu. Jest to święto ruchome, którego rozpoczęcie wyznacza 25 dzień miesiąca kislew (jego odpowiednikiem w kalendarzu gregoriańskim jest okres listopada i grudnia). Przez osiem kolejnych nocy zapala się kolejne świece w tak zwanej menorze chanukowej (chanukiji), czyli świeczniku. W tym roku, Chanuka rozpoczęła się 22 grudnia i potrwa do 30 grudnia.
- Chanuka to jest święto, w którym człowiek może poczuć pomoc Boga. Cud chanukowy, jest to też czas kiedy człowiek poczuje właśnie pomoc Boga, indywidualnie albo większej grupie – mówił rabin Schudrich.
Natomiast Rachel Krsselman przypomniała, że żydowska społeczność Radomska przed wojną stanowiła 55% mieszkańców miasta. W domach należących do Żydów płonęły wówczas chanukowe świece.
Oprócz rytuału religijnego Chanuka wiąże się też z przyjemnościami kulinarnymi. Najpopularniejsze są oczywiście bardzo słodkie sufganijot, czyli pączki nadziewane konfiturami i posypane cukrem pudrem. Te serwowano wszystkim tym, którzy uczestniczyli w zapaleniu świec na placu 3 Maja. Dla dzieci przygotowano natomiast skromne prezenty. Rozdawał je rabin Michael Schudrich i Rachel Kesselman.