- Sąd nie wziął pod uwagę wszystkich okoliczności sprawy i pozytywnych opinii dotyczących matki dzieci. Mam nadzieję, że zmieni decyzję o odebraniu pani Magdzie 11 dzieci – mówił wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik, który odwiedził mieszkającą w Wierzbicy rodzinę. Wcześniej spotkał się z władzami gminy Ładzice.
O zajęcie się sprawą pani Magdaleny, która otrzymała prawomocną decyzję sądu o odebraniu 11 dzieci, poprosiła wiceministra poseł Anna Milczanowska. Zgodnie z zapowiedzią wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik odwiedził rodzinę we wtorek 3 marca 2020 r. Wcześniej zapoznał się z dokumentacją sprawy i wydanymi opiniami. Jak podkreślał, decyzja sądu o odebraniu pani Magdalenie 11 dzieci i umieszczeniu ich w pieczy zastępczej jest dla niego niezrozumiała. Ma nadzieję, że sąd zmieni postanowienie.
- Chcę państwu powiedzieć, że w uzasadnieniu postanowienia kończącego postępowanie w sądzie drugiej instancji nie ma ani jednego złego słowa na temat matki dzieci. Jest to kobieta szanowana wśród sąsiadów, nie usłyszałem na jej temat złego słowa również w gminie – mówił podczas konferencji prasowej wiceminister Michał Wójcik.
Decyzja sądu o odebraniu dzieci podyktowana była złymi warunkami lokalowymi oraz chorobą alkoholową ojca dzieci. Mężczyzna zgodził się jednak wczoraj (2 marca 2020 r.) na wyprowadzenie z domu. Trafił do ośrodka prowadzonego przez stowarzyszenie „Panaceum”.
- Jeśli tylko mężczyzna się zgodzi, obejmiemy go wsparciem terapeutów, którzy pomogą mu walczyć z problemem alkoholowym – mówił prezes stowarzyszenia Remigiusz Staniszewski.
Niezależnie od działań stowarzyszenia „Panaceum” prowadzone jest również postępowanie sądowe o poddaniu mężczyzny przymusowemu leczeniu.
Jeśli natomiast chodzi o warunki lokalowe, te również w niedługim czasie się poprawią. Po nagłośnieniu sprawy przez media, do rodziny zgłosiły się już osoby, które pomogą w remoncie oraz wyposażeniu domu.
- Naprawdę jest bardzo wiele osób życzliwych tej rodzinie. Będzie ona mogła liczyć również na pomoc w ramach Funduszu Sprawiedliwości. Chodzi o kwestię bonów żywnościowych, czy zorganizowanie wakacyjnego wyjazdu dla dzieci – podkreśla wiceminister Wójcik.
Teraz jednak najważniejsza jest zmiana wyroku sądu. Pełnomocnik pani Magdaleny złożył już wniosek o wstrzymanie prawomocnego orzeczenia dotyczącego odebrania dzieci oraz wniosek o zmianę postanowienia sądu.
- Teraz wszystko jest w rękach sądu. Mam jednak nadzieję, że sąd weźmie pod uwagę nowe okoliczności, takie jak chociażby opuszczenie domu przez ojca dzieci oraz postępowanie o poddaniu go przymusowemu leczeniu i zmieni w nadzwyczajnym trybie prawomocne postanowienie. Taką możliwość – w przypadku pojawienia się nowych okoliczności, dają przepisy polskiego prawa. Liczę na pewną refleksję ze strony sędziów i zmianę orzeczenia – mówi wiceminister Michał Wójcik.
Liczy na to również poseł Prawa i Sprawiedliwości Anna Milczanowska.
- Pani Magdalena bardzo kocha swoje dzieci. Wystarczy chwilę pobyć z tą rodziną, by się o tym przekonać. Widać naturalne więzi pomiędzy mamą i dziećmi. Nie mogę się pogodzić z tym, że do tej pory nie zajęto się ojcem dzieci, że dopiero decyzja o odebraniu 11 dzieci doprowadziła do tego, że mężczyzna opuścił dom. Należało pomóc tej rodzinie, a nie podejmować tak radykalną decyzję – zauważa poseł Anna Milczanowska.
Po wizycie wiceministra Michała Wójcika i poseł Anny Milczanowskiej, pani Magdalena nie kryła wzruszenia. Dziękowała wszystkim ludziom, którzy okazali jej wsparcie i pomoc. Podkreśla, że nie posyła dzieci samodzielnie do szkoły, bo boi się, że po drodze zostaną odebrane. Ma jednak nadzieję, że koszmar który przeżywa rodzina już wkrótce się skończy.