W całej Polsce o godz. 18 odbyły się dziś (10 sierpnia) manifestacje przeciwko tzw. lex TVN. Nie inaczej było w Radomsku – protest zorganizował Andrzej Andrysiak, dziennikarz i wydawca „Gazety Radomszczańskiej”.
Jutro w Sejmie ma odbyć się głosowanie nad projektem zmian w ustawie o radiofonii i telewizji. Nowelizacja zakłada, że firmy z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego (składa się na niego Unia Europejska, Islandia i Liechtenstein) nie będą mogły posiadać więcej niż 49% udziałów w polskich mediach.
Jak przekonuje rząd, nowelizacja ma uchronić polskie media przed ich wykupem przez firmy z takich państw jak Chiny, Rosja czy Arabia Saudyjska. Ma to być też element tzw. repolonizacji mediów, zapowiadanej przez PiS od wygranych w 2020 r. wyborów prezydenckich.
Krytycy wskazują jednak, że w rzeczywistości ustawa ma umożliwić przejęcie lub zlikwidowanie telewizji TVN. Wszystko dlatego, że jej właścicielem jest amerykański koncern Discovery, który w przypadku wejścia w życie nowelizacji musiałby sprzedać stację. Bez tego TVN nie dostałby od KRRiT koncesji na nadawanie.
- Manifestuję tak naprawdę po raz pierwszy, dotychczas jedynie relacjonowałem protesty. Zaprosiłem również mieszkańców do przyłączenia się. Uważam, że my, dziennikarze, w tej konkretnej sytuacji nie możemy stać z boku – mówi Andrzej Andrysiak, dziennikarz i organizator protestu.
W manifestacji uczestniczyło kilkadziesiąt osób. Podczas protestu do zebranych przemawiali, poza Andrysiakiem, także Paweł Aulich (wydawca Spotted: Radomsko) oraz Ewa Kuśmierczyk (członkini stowarzyszenia RAS).
Kilkadziesiąt osób podpisało również list w obronie TVN-u skierowany do marszałek Sejmu Elżbiety Witek.