Łukasz Kuczyński, właściciel Panaceum w Radomsku, poinformował, że wytoczona mu przez policję sprawa została umorzona przez sąd. „Liczę, że powyższe oznacza początek końca mojej nierównej walki z nielegalnymi zakazami, represją i decyzjami” – napisał na swoim Facebooku.
W okresie pandemicznym Panaceum Fitness Club był kontrolowany przez sanepid aż siedem razy. Siłownia działała wówczas na specjalnych zasadach, które wzbudziły niepokój policji - ta skierowała sprawę do sądu. Ten jednak znamion przestępstwa się nie dopatrzył i postępowanie umorzył.
- Mimo, iż strategia walki z pandemią pozostawia prawnie wiele do życzenia, to DZIĘKUJĘ serdecznie wszystkim, którzy z respektem i pełnym zaangażowaniem podchodzili do przestrzegania WYTYCZNYCH sanitarnych, co pozwoliło nam czuć się bezpiecznie w Klubie. Liczne kontrole sanepidu, było ich aż 7 (w dwa miesiące)- tylko to potwierdziły, bo każda kończyła się świetnym, 100 % wynikiem z karty kontroli bezpieczeństwa – pisze Łukasz Kuczyński. Dodaje również, że w drodze postępowania administracyjnego umorzona została również decyzja o zamknięciu siłowni w kwietniu tego roku.
Panaceum Fitness Club podczas pandemii chwytał się różnych możliwości, by móc legalnie funkcjonować. Na naszym portalu informowaliśmy m.in. o powołaniu drużyny przeciągania liny – członkostwo w niej pozwalało klientom na treningi w okresie, gdy pozostałe siłownie były zamknięte.