Ruszył proces w sprawie przywrócenia na poprzednie stanowisko pracy byłego dyrektora Muzeum Regionalnego w Radomsku Tomasza Nowaka. Dzisiejsza rozprawa poświęcona była głównie zarzutowi podpisania umowy bez kontrasygnaty głównego księgowego. Z uwagi na to, iż w sądzie nie stawili się wszyscy świadkowie, kolejna rozprawa zaplanowana została na 22 listopada.
Na sali rozpraw nie stawił się prezydent Radomska Jarosław Ferenc oraz poseł Anna Milczanowska. Zeznania złożyły dwie pracownice muzeum oraz wiceprezydent miasta pełniący tę funkcję w 2015 roku. Głównym przedmiotem dzisiejszej rozprawy było przedstawienie sądowi zeznań dotyczących podpisanej przez byłego dyrektora umowy z 2015 roku, w której brakowało kontrasygnaty głównego księgowego. Sprawa umowy ujrzała światło dzienne podczas audytu przeprowadzonego w muzeum w I kwartale 2016 roku. Jak wyjaśniali świadkowie, umowę po raz pierwszy zobaczyli właśnie czasie trwania audytu.
Poruszono też kwestię podróży służbowych oraz delegowania uprawnień podczas urlopów dyrektora Nowaka, a także wyjaśniono, iż wraz z powołaniem Nowaka na stanowisko dyrektora nie podpisywano nowej umowy. Do muzeum dotarło wówczas zarządzenie o powołaniu na stanowisko oraz pismo wyjaśniające warunki finansowe na nowym stanowisku.
Tomasz Nowak przed podjęciem pracy na stanowisku dyrektora muzeum pracował na stanowisku pracownika działu historycznego. W momencie powierzenia mu funkcji dyrektora placówki, udzielono mu bezpłatnego urlopu. Po odwołaniu z funkcji dyrektora zwrócił się on do muzeum o przywrócenie go na dotychczasowe stanowisko. W odpowiedzi dowiedział się, iż jego stosunek pracy zostanie rozwiązany 30 września, będącą datą upływu wypowiedzenia umowy pełnienia funkcji dyrektora muzeum. Były dyrektor nie zgadza się z decyzją zaistniałą sytuacją oraz jest przekonany, iż może powrócić stanowisko pracownika działu historycznego.
