Przyjęto regulamin BO. Kucharski: „Dotychczasowe edycje budżetu były oszustwem”

Przyjęto regulamin BO. Kucharski: „Dotychczasowe edycje budżetu były oszustwem” Fot. M. Patalan

Radni przyjęli projekt regulaminu Budżetu Obywatelskiego w Radomsku. Tym razem jednak ma on obowiązywać nie przez jedną, a przez wiele edycji. Stworzono go po czerwcowych konsultacjach z mieszkańcami. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, głosowanie odbędzie się na przełomie listopada i grudnia.

Nowy regulamin ma być stały dla kolejnych edycji Budżetu Obywatelskiego. Inwestycje nie mogą przekraczać kwoty 250 tys. zł, muszą być możliwe do zrealizowania w rok, a koszt ich utrzymania nie może być wyższy niż 10% kwoty inwestycji. Ponadto mają być w ramach niego realizowane inwestycje „w szczególności dotyczące szeroko pojętej ochrony środowiska i ekologii […]”.

- Zamówimy aplikację mobilną, w której głosowanie będzie możliwe przez weryfikację SMS-ową. Dzięki temu unikniemy sytuacji głosowania za inną osobę – zapowiada prezydent Jarosław Ferenc.

- Dobrze, że miasto zmieniło zdanie i budżet obywatelski jednak będzie. BO to jedna z najlepszych rzeczy, jakie spotkały nasze miasto w ostatnich latach – mówi Łukasz Więcek (KO).

- Osoby z urzędu miasta chciały, aby budżet był zielony, na co jednak nie zgodzili się mieszkańcy w konsultacjach. Ostatecznie stanęło na tym, że do budżetu można zgłaszać „w szczególności” zielone projekty. Jak właściwie ma to funkcjonować? I jeszcze drugie pytanie: dlaczego zmniejszyliśmy kwotę BO? W 2019 r. było to 1,2 mln zł, a uchwała uniemożliwia nam przekazanie na ten cel więcej niż milion – dodaje.

Czytaj także: Zakończyły się konsultacje w sprawie regulaminu Budżetu Obywatelskiego

- Rzeczywiście mamy w uchwale taki zapis. Dodaliśmy go na wniosek mieszkańców, po czerwcowych konsultacjach – mówi skarbnik miasta Mariola Wypych.

- Niezależnie od tego, czy projekty będą „zielone” czy nie, będą ocenianie tak samo. O tym, jakie projekty zostaną zrealizowane, zadecydują mieszkańcy w głosowaniu – tłumaczy Wioletta Marcinkowska.

- BO to cenna rzecz, ale musi być transparentne. Dotychczas z tą transparentnością był problem, co pewnie potwierdzi wielu moich kolegów. Niezwykle łatwo było manipulować wynikami głosowania. Właśnie z tego powodu dotychczas jedynie w czasie pierwszej edycji zagłosowałem za, ale ponieważ prezydent zapowiedział stworzenie aplikacji do głosowania, to poprę tę uchwałę – mówi Jacek Gębicz (WS).

- Bardzo się cieszę, że wreszcie zrobiono z tym budżetem porządek, bo dotychczas to było jedno wielkie oszustwo. Tak, trzeba nazywać rzeczy po imieniu, oszustwo – przypominam, że w poprzednich edycjach głosowały nawet niemowlaki. Pomysł zielonego budżetu bardzo mi się podoba, ale wychwalanie BO to przesada. To świadczy o istnieniu jakichś grup wpływu, którym jest to na rękę. Myślę, że 1 mln to optymalna kwota – mówi Andrzej Kucharski (PiS).

- Ktoś kiedyś powiedział, że „lepiej głupio wyglądać niż odezwać się i rozwiać wątpliwości”. Bardzo mi przykro, że niektórzy twierdzą, że mieszkańcy są oszustami. Ubolewam nad tym, że tak niewielu mieszkańców bierze udział w nowszych edycjach. Sądzę, że wprowadzenie głosowania papierowego mogłoby pomóc – mówi Radosław Rączkowski (niez.).

- Wiele razy już mówiłem na poprzednich sesjach, że partycypacja społeczna jest ważna z punktu widzenia rozwoju miasta. Natomiast niepokoi mnie, że ta chęć działania przez mieszkańców została mocno ograniczona w ostatnich latach. Właśnie przez to ciągłe wtrącanie się w Budżet Obywatelski. A jak radny Kucharski uważa, że doszło do oszustwa, to od tego są odpowiednie organy – stwierdza Rafał Dębski (KO).

Zobacz też: Jak powinien wyglądać budżet obywatelski? „W pierwszej kolejności trzeba zacząć robić autentyczne konsultacje z mieszkańcami”

- Też chciałbym zaprotestować przeciwko wypowiedzi radnego Kucharskiego. Czy mieszkańcy dzielnicy Folwarki to są jakieś tajemnicze grupy wpływu? Oni po prostu chcieli coś zrobić dla swojej społeczności. Proszę ważyć słowa, to jest obraźliwe dla tych wszystkich ludzi, którzy działają w ramach BO – dodaje Łukasz Więcek.

- Chowanie głowy w piasek głową strusia powoduje, że widać inną część ciała. Mieszkańcy wycofali się z budżetu obywatelskiego, bo zobaczyli, że realizuje się w ramach niego interesy wąskiej grupy wpływu. Pobudzanie inicjatywy jest jak najbardziej słuszne, ale nie w ten sposób – odpiera zarzuty Andrzej Kucharski.

Radny Łukasz Więcek złożył wniosek o zwiększenie kwoty, którą rada miejska może przeznaczyć na BO, do 1,5 mln zł. Został on odrzucony w głosowaniu. Rada miejska przyjęła jednak regulamin budżetu obywatelskiego – 19 radnych zagłosowało za, a jedna osoba się wstrzymała.

Więcej o:
sesja rada miejska w radomsku rada miasta polityka budżet obywatelski bo andrzej kucharski jarosław ferenc łukasz więcek rafał dębski jacek gębicz radosław rączkowski
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE