W piątek, 2 czerwca około godziny 21.20 do komisariatu policji w Kamieńsku zgłosiło się dwóch mężczyzn z chorą, 4-letnią dziewczynką. Oświadczyli, że potrzebują pomocy w eskorcie ich samochodu do szpitala w Radomsku. Dziecko wymagało pilnej pomocy medycznej.
- Mężczyźni powiedzieli policjantom, że jadą do szpitala z tego względu, że dziecko potrzebuje natychmiastowej pomocy lekarskiej. Dziewczynka była zasiniona, osłabiona, prawdopodobnie z wysoką gorączką. Mężczyźni, którzy prosili o pomoc to wujek 4-letniej dziewczynki i właściciel lokalu, w którym przebywali – tłumaczy Dariusz Kaczmarek, oficer prasowy KPP w Radomsku.
Funkcjonariusze sierż. Marlena Kołodziejczyk i post. Robert Zarębski z KP Kamieńsk natychmiast zareagowali na sytuację. Zaoferowali swoją pomoc w postaci pilotażu. Używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych eskortowali auto mężczyzn do radomszczańskiego szpitala.
- W trakcie pilotażu policjanci skontaktowali się ze stanowiskiem kierowania KPP w Radomsku, a stąd poinformowano szpital, że za chwilę do placówki przyjedzie eskorta policji z chorym dzieckiem – mówi oficer prasowy.
Dziecko miało ponad 40 stopni gorączki. Na szczęście dziewczynce nie zagraża już żadne niebezpieczeństwo.