Pierwsze badanie stanu trzeźwości 47-letniego radomszczanina wykazało 2,8 promila alkoholu w organizmie a drugie, wykonane półtorej godziny później 2,5 promila. Mężczyzna w krótkim odstępie czasu został dwa razy zatrzymany przez policjantów jako nietrzeźwy kierujący seicento. Teraz o jego losie zadecyduje sąd.
Zgłoszenie dotyczące nieprawidłowego zachowania na drodze kierującego fiatem dyżurny otrzymał 1 marca 2022 roku, po godzinie 18.00. Natychmiast informacja ta została przekazana patrolom pełniącym służbę.
- Po kilku minutach jeden z patroli ruchu drogowego zauważył wspomniany pojazd, który jechał jedną z ulic w centrum Radomska. Mundurowi uniemożliwili dalszą jazdę kierującemu seicento. Okazało się, że 47-letni radomszczanin ma w organizmie 2,8 promila alkoholu w organizmie. Podczas sprawdzania jego danych okazało się, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. W związku z powyższym pijany kierowca został przewieziony do komendy celem wykonania czynności procesowych z jego udziałem. Następnie został zwolniony do domu. Po kilku minutach dyżurny komendy otrzymał zgłoszenie, że pijany kierujący seicento właśnie próbuje odjechać spod sklepu, gdzie w aucie spożywał alkohol. Policyjny patrol szybko pojawił się na miejscu i zauważył jadącego zygzakiem fiata. Mundurowi byli zaskoczeni bezmyślnością i lekceważącym zachowaniem kierowcy, w którym rozpoznali 47-latka. Kolejne badanie stanu trzeźwości wykazało w organizmie kierowcy seicento 2,5 promila alkoholu – relacjonuje Aneta Wlazłowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radomsku.
Tym razem nieodpowiedzialny radomszczanin trafił do policyjnej celi. Kiedy wytrzeźwieje zostanie przesłuchany i usłyszy zarzuty. Mężczyzna ten za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz kierowania pojazdami oraz dotkliwe konsekwencje finansowe.