Niedawno na łamach naszego portalu pisaliśmy o akcji usuwania uschniętych drzew w parku znajdującym się na terenie Strzałkowa. Po podaniu informacji o podjętych działaniach, do naszej redakcji odezwał się radny gminy Radomsko, pan Tomasz Więcek, który poinformował nas, że sprawa drzew mogła być rozwiązana dużo wcześniej.
W sprawie usunięcia drzew interweniował już na koniec 2015 roku, wystosowując odpowiednie pismo do Urzędu Gminy Radomsko. Jednak, gdy okazało się, że park podlega pod Starostwo Powiatowe w Radomsku, tam właśnie przekierowano dokument do rozpatrzenia. Czas płynął, a odpowiedź nie przychodziła. Dopiero po serii telefonów udało się ustalić, że dokument zaginął w biurokratycznej machinie, co sprawiało, iż temat odszedł w zapomnienie.
- Jestem zdruzgotany opieszałością urzędników. Na załatwienie sprawy drzew, które zagrażały mieniu i zdrowiu mieszkańców trzeba było czekać ponad rok czasu. Odpowiedź o podjęciu przez starostwo sprawy otrzymałem w październiku 2016 roku, a tak naprawdę wszystko najpóźniej powinno się zakończyć już na wiosnę ubiegłego roku – komentuje Tomasz Więcek.
Jak widać nie tylko zwykli obywatele mają problemy z forsowaniem swoich spraw w urzędach. Ten sam problem dotyczy radnych, którzy czasem próbują głową przebić mur.