Niezgoda na przymusową bierność

Niezgoda na przymusową bierność Fot. M. Kołaczkowski

2119 złotych. Tyle wynosi świadczenie pielęgnacyjne przyznawane opiekunom osób z niepełnosprawnością, ale pod warunkiem, że rezygnują z jakiejkolwiek formy zarabiania. Coraz więcej z nich domaga się zniesienie tego ograniczenia.

- Są rzeczy niewyobrażalne i to jest chyba najlepszy przykład. Pieniądze, które otrzymują rodzice, aby zająć się dzieckiem rezygnują dobrowolnie z pracy, bo stan zdrowia dziecka wymaga od nich całodobowej opieki. Dzieci te trafiają też na zajęcia rehabilitacyjne, na zajęcia do szkoły i w tym czasie rodzic ma czas wolny i wyłącznie bezduszny przepis, który nie potrafi zrozumieć naszej sytuacji. Nie pozwala na to, aby mogli poprawić swój byt czyli podjąć pracę – komentuje Katarzyna Chybała prezes Stowarzyszenia Rodziców i Opiekunów Osób Niepełnosprawnych Koniczynka w Radomsku.

Jest pełna niezgoda środowiska rodziców i opiekunów osób niepełnosprawnych na to, jak ten system działa i jak nie wspiera osób z niepełnosprawnością i ich rodziny, niezgoda na zakaz pracy dla opiekunów zarówno tych, którzy otrzymują świadczenie pielęgnacyjne, jak i tych otrzymujących o wiele niższy (620 złotych) zasiłek dla opiekuna i specjalny zasiłek opiekuńczy.

Gdyby pracowali, wielu opiekunów byłoby w dużo lepszej kondycji psychicznej. Izolacja społeczna odbija się bardzo często powodując depresję. To tak jakby ktoś zakazywał zadowolenia z życia. Nie stać ich na życie kulturalne czy rozrywkę, bo zwyczajnie nie mają na nie ani siły, ani pieniędzy. Pieniądze z aukcji charytatywnych czy 1% są wydawane wyłącznie na rehabilitację lub sprzęt. 

Rozmowa z Katarzyną Chybałą prezesem Stowarzyszenia Rodziców i Opiekunów Osób Niepełnosprawnych Koniczynka w Radomsku, na portalu Radomsko24.pl, w piątek 2 grudnia o godzinie 19.45.

Więcej o:
w temacie irek staszczyk katarzyna chybała
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE