Najważniejsze. Znaleźć się w odpowiednim miejscu i czasie

Najważniejsze. Znaleźć się w odpowiednim miejscu i czasie Fot. UM Radomsko

Oficjalnie oddano do użytku w Radomsku dwie lodówki społeczne. Jedna zlokalizowana jest przy budynku Starostwa Powiatowego w Radomsku, druga przy siedzibie Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Lodówki to inicjatywa Centrum Integracji Młodzieży w Radomsku, we współpracy z Urzędem Miasta i Starostwem. Nie umknęło naszej uwadze, że podczas uroczystego otwarcia lodówki nie zabrakło na „lodówkowej ściance” samorządowców z miasta i powiatu. Kogo to sukces? Przeczytajcie artykuł i czekamy na Wasze komentarze. Każdy z nich jest ważny.

Można postawić pytanie. Wychodząc z założenia, że porażka jest sierotą a sukces ma wielu ojców, nie inaczej było w tym wypadku? Jeszcze w lutym 2021 roku, w programie „Staszczyk niezależnie”, Jarosław Ferenc - prezydent Radomska, tak komentował pomysł postawienia w Radomsku lodówki społecznej:

- Prowadzimy różnego rodzaju działania na rzecz osób potrzebujących. Rozdajemy żywność i paczki. Jako miasto wspieramy konkursy dla organizacji pozarządowych, między innymi dla PCK. Kwestia lodówki nie jest taka prosta. Kwestia sanepidu i wielu innych rzeczy. Kto będzie kontrolował żywność, kto będzie pilnował, gdy ktoś tę żywność dotknie, a później ktoś inny weźmie? Do tej pory, żeby była jasność, to miasto rozpisuje konkursy. To prowadzą organizacje pozarządowe.

Wygląda na to, że wszystkie kwestie zostały rozwiane np. sanepidu. Dla jasności, nikt inicjatywy nie neguje, ale … No właśnie jest małe, ale...

A oto kilka komentarzy radomszczan w kwestii lodówki społecznej:

- Ciekawe jak długo będzie działała. Mamy już przykład pojemników na odzież stery śmieci i nikt nad tym nie panuje - zauważa Marta Dymus.

- Boje się, że po kilku miesiącach lodówki znikną, chyba że przez 24 godziny będzie ktoś pilnował porządku w nich. Chyba jeszcze nie dorośliśmy do takich pomysłów – podnosi Aleksander W.

- Skoro jest tak dobrze, to po co takie lodówki. Przecież nikt głodny nie chodzi. To taka kolejna promocja dla urzędników. Teraz chyba oni powinni mieć dyżury przy lodówkach – mówi Małgorzata Ardt.

- Cały problem będzie w tym, żeby ludzie przynosili tam jedzenie dobre, a nie to co im się zepsuło, lub inne resztki. Musimy szanować siebie nawzajem – dodaje Mateusz Wilk.

Więcej o:
lodówka lodówka społeczna lodówka radomsko
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE