Do kolizji samochodu osobowego z policyjnym radiowozem doszło w sobotę 10 grudnia około godziny 23.00 na ulicy Narutowicza w Radomsku. Kto jest winien? Sprawę rozstrzygnie sąd.
O szczegółach dla portalu Radomsko24.pl mówi Agnieszka Kropisz z KPP Radomsko:
Policjant, który kierował radiowozem VW T6 rozpoczął wyprzedzanie mitsubishi. Jechał w kierunku centrum miasta. W momencie, gdy znajdował się już na lewym pasie i zrównał się z wyprzedzanym mitsubishi, kierująca tej osobówki nagle zmieniła kierunek jazdy, chcąc skręcić w lewo i uderzyła w przód radiowozu. Kobieta nie poczuwała się do winy i odmówiła przyjęcia mandatu.
W tej sytuacji sprawę rozstrzygnie sąd. Istotne będą miejsca uszkodzeń obu pojazdów, które zostały ujęte w oględzinach i dokumentacji fotograficznej.
Kierujący byli trzeźwi. Nikt nie odniósł obrażeń. W radiowozie jechało dwóch policjantów, a w mitsubishi kierująca i pasażer.