Lekarz POZ będzie mógł zlecać testy na COVID-19 na etapie teleporad

Lekarz POZ będzie mógł zlecać testy na COVID-19 na etapie teleporad Fot. pixabay.com

Ministerstwo Zdrowia po rozmowach z przedstawicielami lekarzy rodzinnych zdecydowało się zmodyfikować strategię walki z COVID-19. Lekarze POZ będą mogli w najbardziej oczywistych sytuacjach zlecać testy na COVID-19 na etapie teleporad, bez osobistego badania.

- Wypracowaliśmy rozwiązanie - poinformował w poniedziałek (7 września) po ponad czterogodzinnych rozmowach minister zdrowia Adam Niedzielski.

- Zdecydowaliśmy się utworzyć pewnego rodzaju furtkę, czyli rozwiązanie, że w sytuacji przypadków najbardziej oczywistych, gdzie podejrzenie koronawirusa graniczy z pewnością – gdy jest gorączka powyżej 38 stopni, kaszel, duszności, utrata węchu lub smaku – nie będzie konieczności odbycia tradycyjnej wizyty i badania fizykalnego przed zleceniem testu – przekazał szef MZ.

Minister wskazał, że ścieżka badania pacjenta ma zaczynać się od teleporady, która wyjaśni, jaki chory ma problem.

- Jeśli można zidentyfikować w czasie teleporady, że na pewno nie jest to zagrożenie covidem, a są też takie możliwości, to wtedy pacjent będzie schodził z tzw. ścieżki covidowej - podkreślił.

Przypomniał, że pierwotnie zakładano, że po 3-5 dniach, jeżeli objawy będą się utrzymywały, miała nastąpić wizyta tradycyjna z badaniem fizykalnym, a po niej zlecenie wymazu.

Modyfikacja, którą wypracowano, polega na tym, że wizyta tradycyjna, czyli badanie fizykalne, jest zastąpione drugą teleporadą, także po 3-5 dniach, jeśli objawy się utrzymują.

- Jeżeli w ramach deklaracji pacjenta będzie złożone oświadczenie o określonych objawach, to wtedy siłą rzeczy nie ma konieczności poprzedzenia zlecenia badania badaniem fizykalnym - powiedział minister.

Rzecznik prasowy Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce dr Michał Sutkowski mówił po spotkaniu, że rozmowy były wyrazem troski kolegium o pacjentów.

- Staraliśmy się wypracować takie rozwiązanie, które będzie dobre dla wszystkich – dla pacjentów zarażonych SARS-CoV-2, ale również dla pozostałych, którzy muszą znaleźć się w naszych przychodniach i bezpiecznie się leczyć - akcentował Sutkowski.

Po spotkaniu przekazano, że pod koniec września mają odbyć się dalsze konsultacje ze środowiskiem lekarzy rodzinnych, aby zweryfikować, czy przyjęte rozwiązania pozwalają kontrolować ryzyko zachorowań i – jak podkreślił minister zdrowia Adam Niedzielski – stwierdzić, czy w takim modelu lekarze rodzinni mogą zlecać w racjonalny sposób badania.

Minister pytany o to, dlaczego konsultacje ze środowiskiem lekarzy odbywają się już po ogłoszeniu strategii, powiedział, że poniedziałkowe spotkanie z KLRwP odbyło się w ramach konsultacji projektu zmiany rozporządzenia w sprawie chorób zakaźnych powodujących powstanie obowiązku hospitalizacji, izolacji lub izolacji w warunkach domowych oraz obowiązku kwarantanny lub nadzoru epidemiologicznego.

Został on opublikowany w Rządowym Centrum Legislacji w piątek późnym wieczorem. Zgodnie z nowelizacją lekarz rodzinny w ramach teleporady lub porady w warunkach domowych, nie wcześniej niż w ósmej dobie odbywania izolacji domowej przez chorego oraz po dokonaniu oceny jego stanu klinicznego podczas bezpośredniej wizyty w przychodni, w przypadku podejrzenia zachorowania na COVID-19 miałby kierować go do diagnostyki laboratoryjnej w kierunku wirusa SARS-CoV-2.

Jak zaznaczył minister, w ramach poniedziałkowych rozmów dokonano zmiany tego ustalenia. Bezpośrednia wizyta pacjenta nie będzie obligatoryjna, aby zlecić test. O takie rozwiązanie chodziło środowisku lekarzy POZ.

PAP

Więcej o:
koronawirus koronawirus radomsko powiat radomszczański zakażenia radomsko koronawirus województwo łódzkie
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE