W Elektrowni Bełchatów trwają intensywne prace mające na celu usunięcie skutków pożaru, do którego doszło w sobotę, około godz. 11.00. Komisja, powołana niezwłocznie po wybuchu pożaru taśmociągu z węglem na potrzeby pracy bloku o mocy 858 MW, dokonała już wstępnych oględzin.
Przegląd instalacji wykazał, że infrastruktura związana z transportem węgla została nieznacznie uszkodzona. Jeszcze w sobotę wieczorem rozpoczęły prace porządkowe, w dalszej kolejności bełchatowscy energetycy, przy wsparciu spółek nadzorowanych Grupy, przystąpią do prac remontowych.
-Nie ma żadnego zagrożenia niedoboru energii elektrycznej w sieci. Blok o mocy 858 MW oraz pięć jednostek (każda o mocy około 390 MW) produkują energię elektryczną. Blok o mocy 858 MW, ze względu na przerwanie ciągu podawania węgla do tej jednostki, zostanie wyłączony po wyczerpaniu zapasów węgla, którymi obecnie dysponuje- informuje Iwona Paziak, p.o. Kierownika Biura Komunikacji, PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna S.A.
Przedstawicielka PGE dodaje też, że Elektrownia Bełchatów dysponuje dodatkowo czterema blokami o łącznej mocy około 1600 MW, które w każdej chwili, po zgłoszeniu zapotrzebowania przez PSE, mogą zasilić w energię krajowy system energetyczny.