Historia jednego zdjęcia. Na żywca, szycie

Historia jednego zdjęcia. Na żywca, szycie Fot. arch. prywatne

To nie ma nic wspólnego z zabiegiem medycznym bez znieczulenia. Takie skojarzenia mogą się jednak pojawić.

Określeniem „na żywca” czy „żywiec” w żargonie telewizyjnym to nic innego jak program emitowany na żywo. Duże wyzwanie nie tylko dla prowadzącego program, ale też dla ekipy realizującej program.

Na playliście NTL Radomsko u było kilka programów na żywo m.in. „Konkursy na telefon”: „Jutro weekend”, „Już weekend”. Niesamowitym refleksem wykazywali się widzowi, którzy potrafili w „Konkursie na telefon” poprawnie odpowiedzieć na pytanie i jeszcze w czasie programu przyjechać i odebrać nagrodę.

Zdarzały się sytuacje podbramkowe, gdy okazywało się, że zaproszony gość nie przyjedzie. Były przypadki, że informował o tym już a w czasie programu. Co wtedy pozostawało? Szycie, czyli w żargonie telewizyjnym wypełnienie czasu antenowego przez prowadzącego. A nie było to łatwe.

Na zdjęciu. Kilka minut przed wejściem na żywo „Konkurs na telefon” (konkurs karnawałowy w scenografii). Od lewej: Jurek Rabenda, Kasia Bracka (poszła w politykę), Irek Staszczyk i Zbyszek Kołaczkowski. 

Więcej o:
historia jednego zdjęcia ntl ntl radomsko
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE