Raport o stanie miasta stanowiący podsumowanie działalności prezydenta w roku poprzednim, przekazany radnym i musi zostać rozpatrzony na sesji absolutoryjnej. Rada Miejska rozpatruje raport podczas sesji, na której podejmowana jest uchwała w sprawie udzielenia lub nieudzielenia absolutorium oraz wotum zaufania prezydentowi.
Nie inaczej było w Radomsku na piątkowej sesji. Z arytmetyki wynikało, że w obecnym składzie Rady Miejskiej Jarosław Ferenc wotum zaufania nie otrzyma.
Po debacie nastąpiło głosowanie za udzieleniem wotum zaufania. Za udzieleniem głosowało 9 radnych, przeciw było 10 radnych. Jeden radny wstrzymał się od głosu. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że radnym, który wstrzymał się od głosu był Robert Kempski z Koalicji Obywatelskiej.
Kilka dni temu w rozmowie na portalu Radomsko24.pl pytany dlaczego zagłosował za zmianą uposażenia prezydenta Radomska, stanowczo stwierdził, że inaczej nie mógł zagłosować, bo reprezentuje wyborców, którym praca Jarosława Ferenca się nie podoba.
Czy w ciągu kilku dni coś się zmieniło w pracy prezydenta, że radny Robert Kempski poddał pod wątpliwość zagłosowanie przeciw?
- Może mi ktoś wierzyć czy nie, ale była to zwykła pomyłka z mojej strony. Przyciski do głosowania są tak blisko siebie, że nacisnąłem nie ten. Zwykły błąd - wyjaśnia nam Robert Kempski.
To głosowanie najlepiej odzwierciedla przewagę tylko jednego głosu obecnej większości. Gdyby na głosowaniu obecny był radny Andrzej Kucharski (PiS ) a zabrakłoby radnego z kolacji prezydent Jarosław Ferenc wotum by otrzymał. Wynika z tego, że głosowanie to nie taka łatwa rzecz.