Radomszczanka – emerytka dzwoni do naszej redakcji i pyta, jak ma kupić węgiel na zimę, skoro jej emerytura wynosi 1380 zł a słyszała od koleżanki, że ta za tonę węgla płaciła 1800 zł. Do tego czekała na dostawę 3 tygodnie. Osoby ogrzewające swoje domy węglem czy ekogroszkiem już martwią się o to, co będzie jesienią i zimą. Kalkulują: kupić opał teraz, czy poczekać, może cena spadnie… ale czy spadnie nie wiadomo.
- W zimę spalam do 5 ton węgla. Mieszkam sama. Zawsze kupienie węgla było dla mnie dużym wydatkiem, co miesiąc odkładałam pieniądze na to, żeby przed zimą mieć już pełną kwotę na zakup węgla. Co roku od lat, opał drożał. Na tamtą zimę to za orzech płaciłam 1100 zł. Teraz od koleżanki słyszę, że ta płaciła za tonę 1800 zł. Boje się, że będę marzła. Mam niecałe 1400 zł emerytury. Skąd wziąć 9 tys. zł na taki wydatek? Czy kupować po tonie? Nie mam już na czym oszczędzić – komentuje emerytka z Radomska.
Sprawdziliśmy kilka składów opału w Radomsku. W jednym z nich na razie węgla nie ma na stanie, trzeba poczekać dwa albo trzy tygodnie. Cena też nie jest znana. Ostatnio orzech był tam po 1850 zł za tonę. W kolejnym węgiel jest od ręki – cena 2 tys. zł, ekogroszku nie ma. Jeszcze inny skład też ma węgiel od ręki - także po 2 tys. zł. Ekogroszek… 2900 zł za tonę – opał dostępny od ręki ale na stanie nie ma go dużo.
W Internecie szukamy cen z 2021 roku - w zależności od kaloryczności, wielkości i gatunku, tona węgla orzech kosztowała od ok. 800 do ponad 1500 złotych. Ceny wysokogatunkowego koksu przekraczały w niektórych składach 1900 złotych za tonę. Tona ekogroszku potrafiła kosztować ponad 1600 złotych.
Polska Grupa Górnicza daje możliwość zakupu węgla przez klientów indywidualnych za pośrednictwem sklepu internetowego Polskiej Grupy Górniczej z odbiorem własnym. W sklepie PGG moglibyśmy kupić taki węgiel już za ok. 900 zł. Ale tylko w teorii. Próbowaliśmy to zrobić, jednak pojawia się komunikat: brak towaru.