Od początku marca w Radomsku, wprowadzono na kilka miesięcy nową organizację ruchu. Ma to związek z zamkniętym fragmentem ul. Brzeźnickiej i budową ronda na wysokości MDK. Wiele wskazuje na to, że kierowcy szybko przyzwyczaili się do nowej drogowej sytuacji.
Już w pierwszych dniach obowiązywania nowej organizacji ruchu liczba patroli policyjnych była znacznie większa. Policjanci pomagali i pomagają kierowcom a w razie konieczności kierują na drogi objazdowe.
- Na szczęście na terenie Radomska nie odnotowaliśmy zwiększonej liczby kolizji drogowych – mówi krótko komisarz Aneta Wlazłowska z policji w Radomsku.
Jak podkreśla policjantka, funkcjonariusze nakładają mandaty na kierowców, którzy nie stosują się do obowiązujących przepisów. Jako przykład podaje nie zastosowanie się do znaku B-1, mówiącym o zakazie ruchu w obu kierunkach czy nakazu jazdy za znakiem (C-2 i C4) w prawo bądź lewo.
- Nowa organizacja ruchu nie sprawia mi większych problemów. Wystarczy uważnie spoglądać na znaki. Ja akurat jestem z Radomska i wiem jak poruszać się po tym mieście. Zauważyłem, że niektóre samochody na obcych rejestracjach mają małe problemy, ale to jak już mówiłem i podkreślę jeszcze raz: patrzmy na znaki a jazda po mieście nie będzie sprawiać kłopotów. Innym tematem są natomiast korki ... - usłyszeliśmy od jednego z kierowców z Radomska.
Utrudnienia w ruchu w Radomsku potrwają do listopada, kiedy to zakończy się budowa ronda na ul. Brzeźnickiej i modernizacja skrzyżowania ulic Piastowskiej, Krakowskiej i Brzeźnickiej.