[AKTUALIZACJA] Na strefie w Radomsku zapalił się samochód ciężarowy. 400 tys. zł strat. Kierowca poszedł do baru

[AKTUALIZACJA] Na strefie w Radomsku zapalił się samochód ciężarowy. 400 tys. zł strat. Kierowca poszedł do baru Fot. screen/ KPP Radomsko

We wtorek, 2 listopada 2021 r. ok. godz. 20.40 na terenie strefy ekonomicznej w Radomsku doszło do pożaru samochodu ciężarowego, który przewoził podzespoły do produkcji sprzętu AGD.

Kierowca pojazdu oddalił się z miejsca zdarzenia. Policjanci zaczęli szukać informacji o ciężarówce w firmach działających na terenie strefy przemysłowej. W jednym z zakładów dowiedzieli się, kto kierował ciężarówką.

- Niestety kierowca pomimo wielu prób nawiązania z nim kontaktu telefonicznego nie reagował. Policjanci poinformowali o zdarzeniu pracodawcę 54-latka. Kierowca zestawu ujawnił się dopiero przed godziną 3.00 w nocy, kiedy spalone auto było przygotowane do przewiezienia na parking strzeżony. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało, że miał promil alkoholu w organizmie – mówi Aneta Wlazłowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radomsku.

Policjanci ustalili, że 54-latek przyjechał ciężarówką pod zakład około godziny 17.00 i kiedy dowiedział się, że musi czekać na rozładunek wycofał zestawem pojazdów spod bramy firmy. W wyniku nieprawidłowo wykonanego manewru naczepa zsunęła się do rowu.

- Kierowca podczas rozmowy z policjantami stwierdził, że zostawił niezabezpieczoną ciężarówkę, bo nie mógł wyjechać z nasypu. W pobliskim lokalu gastronomicznym szukał pomocy, a przy okazji zjadł posiłek i napił się piwa – wyjaśnia Aneta Wlazłowska.

Wszystko wskazuje na to, że 54-latek będzie odpowiadał przed sądem za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, za co grozi kara grzywny. Dodatkowo sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów.  

Straty oszacowane zostały na ok. 400 tys. złotych.

Więcej o:
radomsko straż pożarna radomsko strefa pożar samochodu
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE