W czwartek 4 maja, prokurator wnioskował do Sądu, o aresztowanie 33 -letniego radomszczanina, który 30 kwietnia pobił i okradł swojego znajomego w jednym z mieszkań przy ulicy Batorego w Radomsku.
Policjanci o rozboju dowiedzieli się 1 maja, kiedy to 37 - letni pokrzywdzony złożył stosowne zawiadomienie. Jak ustalili policjanci, tego dnia we wspomnianym mieszkaniu kilka osób spożywało wspólnie alkohol. Dlatego, ustalenie dokładnego przebiegu tego zdarzenia początkowo było utrudnione.
Śledczy po zebraniu materiału i jego analizie, 2 maja zatrzymali sprawcę rozboju. Jest nim 33 -latek wielokrotnie skazywany za przestępstwa.
- Jak się okazało, agresor podczas wspólnej zabawy wykorzystał upojenie alkoholowe pokrzywdzonego, przewrócił go, kopał i bił po całym ciele. Następnie ukradł mu telefon, dokumenty i złotą biżuterię. Straty oszacowano na blisko 2 tysiące złotych. Policjanci odzyskali część przedmiotów, które trafią do prawowitego właściciela. Sprawca rozboju podczas rozmowy ze śledczymi przyznał się do zarzucanego mu czynu. Tłumaczył, że za dużo wypił. Śledczy zapowiadają, że sprawa jest rozwojowa – informuje podkom. Aneta Wlazłowska z policji w Radomsku.
Zgodnie z obowiązującymi regulacjami prawnymi za rozbój grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. Przy czym, Sąd w stosunku do 33-latka może zwiększyć karę, gdyż będzie on odpowiadał w warunkach tzw. multirecydywy.