Na piątek zwołano pierwsze posiedzenie Zespołu ds. kontroli miejskiej spółki Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Radomsku. Zajmować się miano prawidłowością i zgodnością z prawem postępowania dotyczącego dostarczania węgla/miału prowadzonego przez spółkę w 2017 roku. Ze względu jednak na to, że sprawą zajęła się prokuratura i jej spółka przekazała dokumentację potrzebną w tym postępowaniu, władze PGK postanowiły nie odpowiadać na żadne z ewentualnie zadawanych pytań. Stąd też szybkie zakończenie posiedzenia.
W skład zespołu kontrolnego wchodzą Wioletta Pal oraz Bartłomiej Biskup. Miejscy radni chcieli zadać zarządowi spółki PGK szereg pytań i wyjaśnić ewentualne nieprawidłowości związane m.in. z opinią prawną z 2014 roku w oparciu, o którą prowadzone było postępowanie w roku 2017.
- Najprościej mówiąc problem, według Zespołu Kontrolnego, dotyczy dużych pieniędzy jakie Spółka wydaje na zakup węgla i miału. Ja chce podkreślić, z całą mocą i stanowczością, że zespół kontrolny nie oskarża spółki – komentuje szefowa Zespołu Kontrolnego Wioletta Pal.
Władze spółki z Markiem Glądalskim na czele, tłumacząc się tym, że sprawą zainteresowała się prokuratura i to temu organowi przekazane zostały wszelkie dokumentacje, zapowiedział, że na tym posiedzeniu zespołu na pytania nie będą odpowiadać.
- Myśmy byli przygotowani do tego by wyjaśnić wszystko Zespołowi Kontrolnemu, ale ponieważ przedwczoraj z Piotrkowa przyjechali Panowie, zabrali wszystkie dokumenty, więc po co wyręczać prokuraturę. My jako zarząd jesteśmy bardzo zadowoleni. Uważam, że prokuratura najlepiej to wyjaśni – mówi Marek Glądalski, prezes PGK.
Zarząd spółki podkreśla, że nie było żadnych nieprawidłowości przy zakupie opału.