Zakaz przy skarbówce

Na chodniku u zbiegu ulic Joselewicza i Mickiewicza pojawił się znak zakazu zatrzymywania się. Pozostawienie auta w bliskim sąsiedztwie skarbówki nawet na chwilę grozi mandatem karnym.

Ważna informacja dla kierowców, którzy odwiedzają Urząd Skarbowy w Radomsku. Na chodniku u zbiegu ulic Joselewicza i Mickiewicza pojawił się znak zakazu zatrzymywania się. Pozostawienie auta w bliskim sąsiedztwie skarbówki nawet na chwilę grozi mandatem karnym.



Zdaniem naszej Czytelniczki, która de facto zauważa, że nie jest zwolenniczką parkowania samochodów na chodniku, ustawienie znaku zakazu przy tak ważnym urzędzie jest wymierzone w petentów tej instytucji.

- Dla mnie jest to zwykły brak zrozumienia dla ludzi i typowe pójście na łatwiznę. Wiadomo, że w tym urzędzie ruch jest ciągle, że miejsc parkingowych jest jak na lekarstwo. Ale, jak to w naszym kraju zazwyczaj bywa, idzie się na łatwiznę i uderza w obywatela… - usłyszeliśmy od telefonującej do redakcji kobiety, która nadmieniła również, że policja sprytnie wykorzystuje zakaz przy skarbówce. - Na własne oczy widziałam, jak wlepiali mandaty jeden po drugim. Nie było żadnego zmiłuj… - twierdzi nasza Czytelniczka.

Udaliśmy się pod radomszczańską skarbówkę. Znak rzeczywiście jest. Zapytaliśmy też napotkanego kierowcę, co o nim myśli. - Pewnie chodzi o to, że auta przeszkadzają przechodniom. Nie można było chodnika zrobić przy płocie? Byłoby wtedy więcej miejsca. Nie ma wystarczająco dużego parkingu ani tu, ani obok Kinemy; po drugiej stronie jest płatny, a przy elektrowni parking jest zajęty przez pracowników. Ten znak postawiono tylko po to, żeby wystawiać mandaty, a nie z powodu lepszego bezpieczeństwa. Wiadomo, trzeba czymś reperować budżet - usłyszeliśmy od pana Andrzeja.

A co w przedmiotowej sprawie ma do powiedzenia policja? Rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radomsku Aneta Komorowska wyjaśnia, że zakaz zatrzymywania został wprowadzony z powodu bardzo dużego natężenia ruchu w tej części miasta.

- Powinniśmy pamiętać o tym, iż jest to droga krajowa, w związku z czym ruch tranzytowy odbywający się nią jest wzmożony. Ponadto kierowcy parkują swoje samochody również przy przejściu dla pieszych, co znacznie utrudnia widoczność na samym przejściu dla pieszych czy też dla kierowców wyjeżdżających z sąsiednich ulic. W związku z tym policjanci obejmują tę ulicę szczególnym nadzorem - tłumaczy rzecznik Komorowska, zwracając jednocześnie uwagę na to, iż wielu kierowców jeździ na pamięć i nie zwraca uwagi na ustawiony przy ulicy Mickiewicza znak zakazu. - Kierowcy są często zdziwieni, kiedy policjanci podejmują interwencję, twierdząc, że takiego znaku po prostu tam nie ma. Oczywiście wyprowadzamy ich z błędu. Jeżeli jest to zasadne, policjanci nakładają mandat karny - wyjaśnia funkcjonariuszka.

Kara za złamanie zakazu to mandat w wysokości 100 złotych i 1 punkt karny. Dlatego też policjanci apelują do kierowców, aby nie zjeździli na pamięć i bacznie obserwowali znaki. - Policjanci zwracają się do kierowców, którzy szczególnie w okresie rozliczeń rocznych będą przemieszczali się ulicą Mickiewicza w Radomsku, aby zwracali szczególną uwagę na zakaz zatrzymywania się, znajdujący się na określonym fragmencie ulicy Mickiewicza - mówi rzecznik prasowy KPP Radomsko Aneta Komorowska.

Autor: Monika Bednarczyk-Bojdo

Artykuł pochodzi z bezpłatnego tygodnika "Między Stronami", który jest dostępny m.in. w sklepach OSM i Zorza. Elektroniczną wersję tygodnika można pobrać ze strony www.miedzystronami.com.

Więcej o:
zakaz parkowania urząd skarbowy mandat
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE