Przepełnione po brzegi kontenery na starą odzież, to częsty obrazek w Radomsku. Każdy kojarzy je z Radomszczańskim Oddziałem PCK w Radomsku, rzuca się w oczy logo organizacji na metalowej obudowie szafy. Nie do końca jest jednak tak.
- My mamy klucze tylko do trzech szaf: przy ul. Przedborskiej, Tysiąclecia i Leszka Czarnego w Radomsku – tłumaczy Małgorzata Lewandowska, gość programu „Staszczyk niezależnie”.
Pozostałe szafy należą do firmy ze Skarżyska-Kamiennej, która zarabia na zbieranej odzieży. Niewykluczone więc, że na wrzuconą do ich pojemnika odzież natkniemy się potem w ciucholandzie.
Małgorzata Lewandowska jest też zaskoczona nie tylko widokiem ubrań wokół szaf, ale tym co znajdują w nich po ich otwarciu.
- Nasze są opróżniane na bieżąco. Niestety radomszczanie z tych pojemników zrobili sobie miejsce na śmieci. Trafia do nich wszystko. Odpady po jedzeniu butelki kartony, szkło, szmaty. Obraz jest opłakany gdy opróżniamy kontenery. Często ubrania wrzucone w dobrej wierze przez radomszczan tak są zabrudzone, że nadają się tylko do wyrzucenia – opowiada Małgorzata Lewandowska.
Jest jednak inny sposób aby dać drugie życie używanej odzieży. Przynieść ją bezpośrednio do siedziby PCK w Radomsku.
- Nawet gdy w siedzibie nikogo nie będzie można je zostawić przy drzwiach – podpowiada Małgorzata Lewandowska.
Rozmowa z Małgorzatą Lewandowską, prezesem oddziału PCK w Radomsku na portalu Radomsko24.pl, w poniedziałek 17 maja o godzinie 19.45. Zapraszamy.