Mieszkańcy Okrajszowa położonego niedaleko Radomska zaalarmowali naszą redakcję, że staw w ich miejscowości wysycha. Chcą ratować staw i liczą na pomoc władz gminy.
Zapowiedzieli w tej sprawie wizytę u wójta Romana Radczyca. Liczą na jego pomoc, bo do tej pory podejmowali próby ratowania stawu własnymi środkami. My z kolei w urzędzie gminy zapytaliśmy czy znany jest problem z wysychającym stawem i okolicznymi rowami melioracyjnymi, które zdaniem mieszkańców, nie są w najlepszym stanie.
- Staw w Okrajszowie jest własnością wspólnoty gruntowej wsi Okrajszów oraz koła wędkarskiego miejscowości Okrajszów. Tendencja wysychania stawów i rzek jest zjawiskiem ogólnoświatowym w związku z zachodzącymi zmianami klimatycznymi, które wpływają na ogólną sytuację hydrologiczną w kraju. Z uwagi na panująca suszę, w rowach melioracyjnych również nie ma wód opadowych. Staw zasilany jest własnymi źródłami znajdującymi się w obrębie stawu. W związku z powyższym wody melioracyjne znajdujące się w jego sąsiedztwie nie mają wpływu na jego wysychanie – poinformował nas Wiesław Gonciarek, kierownik Referatu Komunalnego i Zamówień Publicznych w Urzędzie Gminy w Radomsku.
Będziemy monitorować sprawę.
