Przed godz. 9.00 doszło do wypadku na trasie szybkiego ruchu w kierunku Warszawy. Wywróciła się cysterna z gazem. Policja skierowała ruch przez Radomsko. Efekt: zakorkowane miasto.
Przed godz. 9.00 doszło do wypadku na trasie szybkiego ruchu w kierunku Warszawy. Wywróciła się cysterna z gazem. Policja skierowała ruch przez Radomsko. Efekt: zakorkowane miasto.
Do wypadku doszło przed godz 9. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 34-letni kierujący toyotą avensis poruszając się w kierunku Warszawy podczas wyprzedzania ciężarówki, z niewiadomych przyczyn, utracił panowanie nad pojazdem uderzając w cysternę, którą wyprzedzał, a następnie w barierki energochłonne.
48-letni kierowca cysterny chcąc zminimalizować skutki zderzenia gwałtownie skręcił w prawo. Niestety pojazd zjechał z drogi i zsunął się z nasypu. Na skutek zdarzenia kierowca ciężarówki trafił na obserwację do radomszczańskiego szpitala. Kierowca i pasażerowie toyoty nie wymagali pomocy medycznej. Obaj kierowcy byli trzeźwi.
W cysternie znajdowało się blisko 20 ton gazu. Na miejscu pracowało 13 zastepów straży pożarnej.
Droga w tym miejscu była całkowicie zablokowana. Policjanci kierowali ruch na wyznaczone objazdy przez Radomsko, i jak zwykle w takim przypadku sparaliżowane zostało całe miasto. W centrum miasta wyłączona została całkowicie sygnalizacja świetlna. Ruchem kierowali policjanci. - Przejechanie 2 kilometrów, z pracy do domu, zajęło mi blisko godzinę. To jest totalny chaos na drogach w Radomsku - mówił nam jeden z kierowców, który utknął w korku.