Na ulicach Radomska kwestuje dziś ponad 140 wolontariuszy. To jeden z nielicznych elementów Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, który w tym roku nie uległ zmianie. W Miejskim Domu Kultury nie odbędą się dziś jednak ani koncerty, ani charytatywne licytacje.
- Dziś kwestuje ponad 140 wolontariuszy. Mniej niż w poprzednich latach, wszyscy wiemy dlaczego. Dobrze jednak, że są. Gdy rozmawiałem z pierwszymi, którzy przychodzili zdawać puszki, to te osoby informowały mnie, że wcale nie jest gorzej niż w latach ubiegłych, jeśli chodzi o zebrane pieniądze - mówi Krzysztof Zygma, dyrektor Miejskiego Domu Kultury.
Do godz. 13.30 udało się zebrać ponad 11 tys. złotych. W zeszłym roku radomszczanie okazali się wyjątkowo hojni i przekazali na pomoc dla najmłodszych ponad 150 tys. złotych. A jak będzie w tym roku?
- Myślę, że tutaj nie chodzi o wyścig, czy rekord zostanie pobity. Wiadomo, sytuacja jest, jaka jest, spodziewamy się, że możemy uzbierać mniej niż w latach ubiegłych. Ale nie na tym cała ta zabawa polega. Dobrze, że są osoby, które chcą pomagać i grać z Jurkiem Owsiakiem do końca świata i o jeden dzień dłużej - tłumaczy Krzysztof Zygma.
Pieniądze zebrane podczas tegorocznej edycji WOŚP-u zostaną przeznaczone na wsparcie dla dziecięcej laryngologii, otolaryngologii i diagnostyki głowy. Wpłat można dokonywać nie tylko wrzucając pieniądze do puszek wolontariuszy czy licytując wystawione na aukcje przedmioty – radomszczański sztab uruchomił e-skarbonkę, w której jak na razie znajduje się ponad 5 tys. złotych.