- Jeżeli chodzi o czerwoną strefę w powiecie wieluńskim i strefę żółtą w powiecie wieruszowskim, jesteśmy w stałym kontakcie z władzami obu powiatów, a także z firmą Wielton, w której wystąpiło ognisko zakażeń koronawirusem - poinformował w piątek 7 sierpnia, wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński.
- Jeżeli chodzi o czerwoną strefę w powiecie wieluńskim i strefę żółtą w powiecie wieruszowskim jesteśmy w stałym kontakcie z władzami obu powiatów, a także z firmą Wielton, w której wystąpiło duże ognisko zakażeń koronawirusem. Kontaktujemy się również z lokalną policją oraz oddziałami sanepidu - podkreślił wojewoda na konferencji prasowej w Urzędzie Wojewódzkim w Łodzi.
Jak zaznaczył, powiatowe inspekcje w Wieruszowie i Wieluniu nie są liczne kadrowo, dlatego służby wojewody - we współpracy z Wojewódzkim Inspektorem Sanitarnym - są gotowe na ich wsparcie. Przypomniał, że w powiecie wieruszowskim była już taka konieczność, gdy odnotowano wzrost zakażeń SARS-CoV-2, po tym jak wirus dotarł z sąsiadującego z nim powiatu kępińskiego w Wielkopolsce.
- W piątek mamy 46 nowych zakażeń w woj. łódzkim, z czego 20 z nich wystąpiło w powiecie wieluńskim, trzy w powiecie wieruszowskim, a dziewięć w Łodzi. Reszta to pojedyncze, rozproszone po całym regionie przypadki. 22 osoby otrzymały ujemne wyniki testów, co oznacza, że wyzdrowiały - podał.
Bocheński zwrócił uwagę, że w czasie pierwszej tury wyborów w woj. łódzkim było 1,6 tys. osób z COVID-19, a obecnie jest ich ok. 650, więc sytuacja jest w pewnym sensie lepsza.
- To nie oznacza, że to jakiś triumfalizm. Musimy cały czas przestrzegać obostrzeń - dodał.
W piątek służby wojewody poinformowały także o śmierci kolejnych dwóch osób zakażonych koronawirusem. To 56-letni mężczyzna z powiatu zduńskowolskiego, hospitalizowany w szpitalu w Zduńskiej Woli oraz 71-letnia kobieta z powiatu sieradzkiego, która zmarła w szpitalu im. Biegańskiego w Łodzi. Oboje mieli schorzenia współistniejące. W sumie w Łódzkiem z powodu COVID-19 zmarło do tej pory 214 osób.
PAP
