Nietrzeźwy obywatel Litwy wjechał samochodem ciężarowym w posesję w miejscowości Stobiecko Szlacheckie. To już szósty wypadek w tym miejscu w ciągu ostatnich 10 lat.
Nietrzeźwy obywatel Litwy wjechał samochodem ciężarowym w posesję w miejscowości Stobiecko Szlacheckie. To już szósty wypadek w tym miejscu w ciągu ostatnich 10 lat.
Do zdarzenia drogowego doszło około 1.00 w nocy z 18 na 19 sierpnia w miejscowości Stobiecko Szlacheckie. Z ustaleń policjantów wynika, że kierujący samochodem ciężarowym na łuku drogi w prawo nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, zjechał na lewą stronę a następnie uderzył w ogrodzenie i budynek gospodarczy znajdujący się na jednej z posesji. Mieszkańcom posesji na szczęście nic się nie stało. W zniszczonym budynku znajdował się sprzęt - m.in. kominek z rurami, motor simson, kosiarka, dwa telewizory, pralka.
Kierowca ciężarówki uciekł z miejsca zdarzenia. Po kilku godzinach uciekinier został zatrzymany przez policjantów, okazał się nim 34 -letni obywatel Litwy. W chwili zatrzymania był on nietrzeźwy, miał w organizmie 1,2 promila alkoholu.
Od 34- latka została pobrana krew, aby jednoznacznie stwierdzić czy kiedy kierował ciężarówką był również pod wpływem alkoholu. Mężczyzna został osadzony w policyjnym areszcie.
20 sierpnia zostało przeprowadzone badanie pobranej krwi. Okazało się, że Litwin podczas zdarzenia miał w organizmie 2 promile alkoholu. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem.
W ciągu ostatnich dziesięciu lat w tym miejscu doszło już do sześciu wypadków. Ostatni miał miejsce w Nowy Rok - wtedy w wypadku uderzenia auto zniszczyło bramę i komórkę. Mieszkańcy pechowej działki już od dłuższego czasu apelują, aby na feralnym odcinku drogi zrobić chociaż podstawowe oznakowanie o ostrym zakręcie lub barierki. Poza tym, jak twierdzą - na tym odcinku drogi pomiędzy godzinami 1.00 a 4.00 w nocy często wyłączane jest oświetlenie drogi.
- Strach tu mieszkać. Teraz na szczeście samochód zatrzymał się na pomieszczeniu gospodarczym, ale co gdyby siłą uderzenia byla tak duża, że auto wjechaloby do pokoju, który jest zaraz za tym pomieszczeniem gospodarczym? - pyta przebywająca na posesji matka właścicielki.