Radomszczańska drogówka zatrzymała do kontroli 41-latka, który przekroczył dozwoloną prędkość. W trakcie wykonywanych czynności wyszło na jaw, że mężczyzna ma ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie i nie miał uprawnień do kierowania pojazdami. Na domiar złego przewoził w pojeździe swoją 11-letnią córkę. Za swoje skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie odpowie teraz przed sądem.
Jedną z przyczyn zdarzeń drogowych jest nadal nadmierna prędkość, dlatego funkcjonariusze policji codziennie dbają o to aby kierujący przestrzegali obowiązujących przepisów. 30 lipca 2024 roku policjanci Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Radomsku sprawdzali, czy kierujący stosują się do ograniczeń prędkości. O godzinie 11:45 zatrzymali do kontroli pojazd skoda, którego kierujący przekroczył prędkość o 18 kilometrów na godzinę w obszarze zabudowanym. Jak się okazało to był dopiero początek problemów mieszkańca powiatu radomszczańskiego.
- 41-latek nie posiadał uprawnień do kierowania. Policjanci podejrzewając, że może znajdować się w stanie nietrzeźwości, zbadali kierującego na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Dodatkowo w samochodzie siedziała 11-letnia córka kierującego. Dziecko zostało przekazane pod opiekę babci – relacjonuje Dariusz Kaczmarek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radomsku.
Za kierowanie w stanie nietrzeźwości i bez uprawnień odpowie przed sądem.
- Przypominamy, że jazda w stanie nietrzeźwości to przestępstwo, za które grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów na okres nie krótszy niż 3 lata. Pamiętajmy, alkohol zmniejsza szybkość reakcji. Nietrzeźwy kierowca błędnie ocenia sytuację i własne umiejętności. Jeśli piłeś alkohol, nie decyduj się na kierowanie jakimkolwiek pojazdem. Jazda za kierownicą w stanie nietrzeźwości to częsta przyczyna wielu tragedii oraz niebezpiecznych zdarzeń drogowych – mówi Dariusz Kaczmarek.