Prezydent Radomska - Jarosław Ferenc odniósł się do wydarzeń z minionego piątku (29 listopada). Tego dnia, podczas sesji, radni Koalicji Obywatelskiej nie wyrazili zgody na przekazanie dodatkowej kwoty ok. 2 mln złotych na gospodarkę odpadami w mieście. Podczas środowej (4 grudnia) konferencji prasowej prezydent Jarosław Ferenc stwierdził, że ma nadzieję, że radni nie doprowadzą do paraliżu gospodarki odpadami. I podkreślił, że albo radni zgodzą się na przeznaczenie dodatkowych środków, albo w Radomsku będą musiały wzrosnąć opłaty za wywóz śmieci. I powiedział też o innym – ostatecznym rozwiązaniu...
Prezydent Radomska stwierdził, że nie ma sytuacji – o której mówią radni Koalicji Obywatelskiej, że śmieci w Radomsku mogą nie być odbierane od mieszkańców.
- W projekcie budżetu mamy 2 mln złotych, żeby dopłacić do stawek za śmieci. Zatem nie ma ryzyka, że PGK może przestać odbierać odpady. Świadomie podjęliśmy decyzję, że nie podnosiliśmy stawek za odbiór śmieci. Od 2021 roku są one na niezmienionym poziomie. Jest to kwota 24 zł od osoby za miesiąc. Dopłaty za gospodarkę odpadami dla PGK były zaplanowane w budżecie, również w projekcie budżetu na 2025 rok. Radni nie przyjęli jednak uchwały o dopłatach, dlatego jestem zmuszony przedstawić mieszkańcom nowe stawki. Od decyzji radych będzie zależało, czy zgodzą się na wzrost stawek, czy też zgodzą się na dopłatę do gospodarki odpadami – mówi Jarosław Ferenc.
Prezydent Radomska przypomina, że zgodnie z przepisami, system gospodarki odpadami musi się samofinansować. Wiadomo już, że w Radomsku tak nie będzie. Dlatego – co podkreśla prezydent, miejska spółka komunalna musi otrzymać dodatkowe środki z budżetu miasta, albo muszą zostać zwiększone opłaty uiszczane przez mieszkańców.
- Przyjmując budżet na rok 2024, Rada Miejska zatwierdziła to, że dopłacamy, bo w budżecie przedstawione były środki niezbędne do zrównoważenia systemu. Jest ciągłość władzy. Dlatego Rada powinna teraz podjąć uchwałę o tym, że wyraża zgodę na to, że dopłacamy do systemu. Niestety nie podjęła takiej uchwały. W związku z tym, nie pozostawiła nam wyboru i jesteśmy zmuszeni do tego, żeby przygotować projekt uchwały, gdzie zwiększamy stawki, żeby system się zbilansował – dodaje Mariola Wypych, skarbnik miasta.
Władze Radomska zaproponują wzrost miesięcznych stawek za odbiór odpadów o ok. 25 procent od osoby.
Skarbnik podkreśla, że stawki w Radomsku nie wzrastały od 2021 roku, a w międzyczasie wzrastała najniższa krajowa.
- Miejmy świadomość, że odbiór odpadów to przede wszystkim praca ludzi. I koszt tej usługi zależy głównie od wynagrodzeń – mówiła podczas konferencji Mariola Wypych.
Prezydent Ferenc stwierdził, że skoro Rada Miejska przyjęła projekt budżetu, w którym są ujęte dodatkowe środki na gospodarkę odpadami, jest zobligowana do tego, żeby taką uchwałę podjąć.
- Mam nadzieję, że nie będzie takiej sytuacji, że będą jakieś irracjonalne zachowania. Ja rozumiem politykę, ale najważniejsze jest dobro mieszkańców. I polityka nie może doprowadzić do sytuacji, że śmieci nie są odbierane. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, bo ważne jest dobro mieszkańców, a nie gierki polityczne. Oczywiście, zawsze można próbować doprowadzić do sytuacji konfliktowej i paraliżu miasta. Mam jednak nadzieję, że każdy radny jest odpowiedzialny i przyjmując mandat radnego będzie działać w interesie publicznym, a nie partyjnym – podkreśla Jarosław Ferenc.
Zarówno prezydent Jarosław Ferenc, jak i skarbnik Mariola Wypych poinformowali, że jeśli radni nie zgodzą się na przekazanie z miejskiego budżetu dodatkowych środków na funkcjonowanie systemu gosporarki odpadami, ani na wzrost opłat ponoszonych przez mieszkańców, wówczas władze miasta mogą zaskarżyć działania Rady Miejskiej do Regionalnej Izby Obrachunkowej, a następnie do Sądu Administracyjnego.
Przewodniczący Rady Miejskiej w Radomsku - Rafał Dębski przyznaje, że informacje przekazane podczas konferencji go zbulwersowały.
- Jeśli to się potwierdzi, nie pozostanie mi nic innego, jak zgłosić tę sprawę do prokuratury. Skonsultuję to jeszcze z prawnikiem – mówi.