Walka na słowa: Ferenc kontra Kamiński

We wtorkowe popołudnie 16 lutego, na kilka dni przed II turą wyborów na prezydenta Radomska odbyła się debata zorganizowana przez Regionalną Izbę Przemysłowo-Handlową w Radomsku.

We wtorkowe popołudnie 16 lutego, na kilka dni przed II turą wyborów na prezydenta Radomska  odbyła się debata zorganizowana przez Regionalną Izbę Przemysłowo-Handlową w Radomsku.



Kandydaci: Jarosław Ferenc (RdR) i Wiesław Kamiński (PiS, FSG) spotkali się w Miejskim Domu Kultury. Moderatorem rozmowy był dziennikarz i konferansjer Aleksander Gortat. Debata podzielona była na dwa bloki tematyczne: gospodarka i infrastruktura miejska w tym wizja współpracy z przedsiębiorcami oraz zarządzanie miastem, w których kandydaci odpowiadali na pytania przygotowane przez organizatorów, ale także przez samych przedsiębiorców. Niektóre pytania były bardzo rozbudowane, inne krótkie, ale dające do myślenia.

Na początek jednak obaj kandydaci mieli po 3 minuty na autoprezentację.

Pytania organizatorów oscylowały wokół, m.in. wizji rozwoju przedsiębiorczości w mieście, form wsparcia dla młodego biznesu, rozbudowy kanalizacji, także przy drogach krajowych, bezpieczeństwa o porządku, wprowadzenia oszczędności w urzędzie miasta i jednostkach podległych, rewitalizację centrum czy o nowe formy kontaktu z mieszkańcami.

Podczas dyskusji nie obyło się bez wzajemnych uszczypliwości, szczególnie podczas części z pytaniami wzajemnymi. Każdy z kandydatów mógł zadać swojemu przeciwnikowi po dwa pytania.

Jarosław Ferenc jako pierwszy zadał pytanie dotyczące niedawnego odzyskania odszkodowania od ubezpieczyciela firmy Radko za niewybudowanie obwodnicy.

- Chciałbym wiedzieć, dlaczego kwota odszkodowania jest taka niska (1,5 mln złotych dop. red.)? Z umowy wynika, że gwarancja wynosi 5 proc., a to jest 2 mln 764 tys. złotych brutto, a netto to jest 2 mln 128 tys. Dlaczego nie uzyskał pan wyższego odszkodowania?

- To były twarde, rzeczowe negocjacje dotyczące ustalenia górnego pułapu odszkodowania. Należało szybko podjąć decyzję czy przystać na kwotę 1 mln 503 tys. złotych zaledwie o 300 tys. złotych niższą niż zakładałyby wyroki sądowe, a sprawy mogłyby trwać latami. Zdecydowaliśmy się na wariant następujący: 1 mln 503 tys. złotych wypłacone natychmiast do kasy miasta – odpowiedział Wiesław Kamiński.

Kontrkandydat Ferenca natomiast zadał pytanie dotyczące „mostka” i działań poprzedniej władzy.

- Dlaczego w roku 2004 na prośbę Polskich Kolei Państwowych nie podjęliście Państwo negocjacji na temat przebudowy wiaduktu? Dlaczego nie przyjęliście propozycji, aby miasto wniosło wkład 900 tys. złotych, a teraz musiało wyłożyć kwotę 8 mln aby odzyskać przepustowość między ul. Reymonta i Sierakowskiego?

- Dziwi mnie Pana pytanie, ponieważ będą pełniącym obowiązki prezydenta ma Pan dostęp do wszystkich dokumentów w urzędzie miasta. Z tych dokumentów jasno wynika, ze miasto podjęło rozmowy i interesowało się sprawą "mostka". Propozycja PLK zakładała, że zamknięte zostaną przejazdy na ul. Kościuszki i Warszyca, na co miasto nie mogło się zgodzić. Będąc wówczas wiceprezydentem zleciłem badanie ruchu na tych przejazdach, których wyniki - mówiące o tym, że miasto nie może wyrazić zgody na zamkniecie przejazdów - przesłano do PLK. Te przejazdy są częścią układu krwionośnego miasta i one muszą być otwarte – wyjaśnił Ferenc, dodając, że gdyby remont został wykonany wcześniej, to „mostek” z pewnością nie wyglądałby tak jak teraz i mielibyśmy zamknięte 2 przejazdy.

Na zakończenie oddano głos publiczności. Widzowie pytali o zagadnienia dotyczące bezpieczeństwa, podtopień, czy budowy marketów w mieście i rewitalizacji.

Na koniec pozwolono kandydatom na wygłoszenie krótkich podsumowań. Obaj startujący w wyborach byli zadowoleni z przebiegu dyskusji.

- Widać, że radomszczanie potrzebują tego typu debat. Uważam, że nasza dyskusja przyniesie wiele dobrego dla miasta. Podnoszone tutaj tematy i problemy są bardzo ważne dla radomszczan i dlatego trzeba je rozwiązywać. Radomszczanie potrzebują zmian, ja te zmiany proponuję - stwierdził po debacie Jarosław Ferenc.

- To była znakomita debata, temperatura gorąca, poziom wystarczająco dobry... dobry spektakl dla radomszczan - mówił Wiesław Kamiński.

Który kandydat na prezydenta Radomska poradził sobie lepiej. Tak do końca nie wiadomo. Zwolennicy Ferenca uważają, że to on wygrał walkę na słowa, a popierający Kamińskiego, że to ich kandydat poradził sobie lepiej.

O tym, kto zyskał większą przychylność radomszczan dowiemy się już za kilka dni. Sylwetki kandydatów i ich dokładne programy prezentujemy w tym artykule.

Więcej o:
debata riph radomsko wybory ferenc kaminski
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE