- Nie uzyskałem informacji, która przekonałaby mnie, że inwestycja się opłaca (budowa spalarni w Radomsku - przyp. red.). Wydatek w budżecie, który wstępnie szacowany jest na 220 milionów, nie został poparty żadnymi racjonalnymi wyliczeniami. W przypadku PGK mamy do czynienia z chciejstwem. Państwo chcą osiągnąć efekt, ale nie zweryfikowali, czy taki efekt będzie rzeczywiście osiągnięty - mówi Michał Spólnicki, radny Rady Miejskiej w Radomsku.