Kto z nas nie lubi, gdy ludzie się do niego uśmiechają? To pewnie pytanie retoryczne, które zadajemy dziś, bo 3 października wypada Światowy Dzień Uśmiechu.
Kto z nas nie lubi, gdy ludzie się do niego uśmiechają? To pewnie pytanie retoryczne, które zadajemy dziś, bo 3 października wypada Światowy Dzień Uśmiechu.
Dodatkowym powodem radości dla niektórych jest zapewne to, że dziś piątek. To przecież doskonały powód do zadowolenia, bo za kilka godzin weekend. Co jeszcze powoduje, że się uśmiechamy?
Mówi się często, że śmiech to zdrowie – nie bez powodu, ponieważ śmianie się powoduje szybszy oddech, a to z kolei jest dobrym ćwiczeniem dla przepony i gardła, ponadto dotlenia organizm i zwiększa przepływ krwi w organizmie. Śmiech powoduje wydzielanie się w mózgu hormonów nazywanych endorfinami, które działają uspokajająco i wzmacniają układ odpornościowy. Działanie endorfin znakomicie poprawia nasze samopoczucie.
Mówi się także, że śmiech jest zaraźliwy i w tym jest ziarenko prawdy. Otóż naukowcy odkryli w mózgu „neurony lustrzane” odpowiedzialne za rozpoznawanie emocji na twarzy drugiej osoby. Po takim rozpoznaniu, neurony uruchamiają w naszych mózgach te same emocje. Kiedy więc widzimy na twarzach innych osób uśmiech – łatwiej jest nam się uśmiechać. Wnioski są chyba oczywiste - by uczynić świat bardziej pozytywnym wystarczy zacząć od siebie i uśmiechać się oraz zarażać uśmiechem.
Gdziekolwiek teraz jesteście starajcie się uśmiechnąć – dla siebie, by poprawić swoje samopoczucie i dla innych – by zarazić ich uśmiechem!
