Tuż po wspaniałym koncercie, jaki w Radomsku dał Michał Urbaniak ze swoim zespołem, udało nam się zamienić kilka słów z tym wybitnym muzykiem.
Tuż po wspaniałym koncercie, jaki w Radomsku dał Michał Urbaniak ze swoim zespołem, udało nam się zamienić kilka słów z tym wybitnym muzykiem.
Pomimo niewątpliwego zmęczenia i mnóstwa fanów czekających na zdjęcie i autograf, Pan Michał Urbaniak znalazł dla nas chwilę na krótką rozmowę.
Jak to się stało, że trafił Pan do Radomska z Urbanator Days?
Logistyki tego przedsięwzięcia nie znam, ale najpierw byliśmy w Gomunicach, chyba dwa razy, w wiejskim klubie jazzowym. Kiedyś graliśmy tam koncert, później było Urbanator Days. Bardzo lubimy te okolice, jest tu bardzo wielu utalentowanych ludzi i ludzi działających, co widać po nagrodach, które dziś przyznaliśmy za działalność.
Big Band Radomsko przygotował utwór Armia Urbanator. Był Pan zaskoczony, kiedy usłyszał Pan to nagranie?
Rok temu, na poprzednich Urbanator Days, ćwiczyliśmy trochę ten utwór i to zostało później dopracowane przez Pawła i Marcina, powstała płyta i tak dalej...
I dzięki temu powstał - można powiedzieć - hymn Urbanator Days. Będzie pan promował młodych radomszczan?
Na pewno tak, bo warto. I dziękujemy i Ambasadzie Amerykańskiej, i Ministerstwu Kultury za pomoc w tym, żeby móc coś takiego robić i pomagać. To jest misja, to nie jest nauczanie, to jest po prostu kolegowanie się z talentem, z ludźmi i z pasją do muzyki.