To musiała być bestia w ludzkiej skórze

Fot. Irek Staszczyk

- Nie tak wyobrażałem sobie poranną przejażdżkę rowerem po lasach Suchej Wsi. O takich przypadkach tylko słyszałem. Dzisiaj, w sobotę 8 października mnie to spotkało. W samym środku lasu na leśnym dukcie zauważyłem szczeniaka psa. Nie miał więcej jak 6 miesięcy z obrożą na szyi – relacjonuje Irek Staszczyk swoją przejażdżkę po lesie.

- Pierwsza myśl: z kimś jest na spacerze o 7 rano. Nic z tego. Na nic zdało się moje nawoływanie, wypatrywanie, że może ktoś wyjdzie z lasu. Tego szczeniaka ktoś po prostu porzucił w lesie. Jak rzecz, jak zużyty t-shirt. Nie stać mnie na dalszy komentarz. To była moim zdaniem bestia w ludzkiej skórze. Chciałby wierzyć, że komuś uciekł i właściciel go znajdzie – opowiada Irek.

Zasubskrybuj nasz kanał na You Tube, żeby nie przegapić nowych relacji wideo!

Więcej o:
pies porzucony pies sucha wieś
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE