Dzięki obywatelskiej postawie oraz tradycjom rodzinnym, 21-letni mieszkaniec Radomska przyczynił się do ujęcia nietrzeźwego kierującego. 40-latek kierujący seatem altea urządził sobie pijacki rajd ulicami miasta. Za jazdę „na podwójnym gazie” grozi kara do 2 lat więzienia.
We wtorek, 15 października około godziny 19.00 dyżurny radomszczańskiej komendy został poinformowany o podejrzeniu kierowania pojazdem przez nietrzeźwego kierującego samochodem seat altea. Zgłaszający jechał za pojazdem, którego kierowca zachowywał się dziwnie. Seat zjeżdżał na przeciwny pas ruchu, zwalniał, po czym przyspieszał. Gdy wskazany pojazd zatrzymał się na ul. Piastowskiej, zgłaszający zatrzymał się tuż za nim obserwując kierowcę.
W seacie poza kierowcą znajdowało się dziecko. Po chwili pojazd ruszył i przejechał na ulicę Jagiellońską, gdzie znów się zatrzymał. Zgłaszający zdecydował się interweniować. Gdy podszedł do samochodu, wyczuł od kierującego alkohol.
Zgłaszający 21-latek chciał odebrać kierowcy kluczyki od seata. Kierujący nie chciał dobrowolnie oddać kluczyków, wyrwał się zgłaszającemu i razem z dzieckiem uciekł pieszo pomiędzy bloki. Ucieczka się jednak nie powiodła, gdyż w tym czasie na miejsce przyjechali policjanci, którzy zatrzymali nietrzeźwego kierowcę.
Jak się okazało, 40-letni mężczyzna kierujący seatem altea miał 1,8 promila alkoholu w organizmie. Podróżował z 4-letnią córką. Zostało mu zatrzymane prawo jazdy. Za jazdę na podwójnym gazie grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna może również odpowiedzieć za narażenie własnego dziecka na niebezpieczeństwo. Za to przestępstwo grozi kara nawet do 5 lat więzienia.
21-letni mężczyzna, który zareagował na przestępstwo i przyczynił się do ujęcia sprawcy, jest synem jednego z oficerów dyżurnych radomszczańskiej komendy policji. Gratulujemy wzorowej postawy!