Za nami kolejna akcja mieszkańców miasta, którzy domagają się budowy obwodnicy w Radomsku. Tym razem akcja była krótka, lecz bardzo wymowna. Mieszkańcy zapalili znicze przed radomszczańską siedzibą Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, które mają symbolizować śmiertelne wypadki, do jakich może dojść gdy obwodnica nie zostanie wybudowana.
Pierwszy protest mieszkańców Radomska miał miejsce w ubiegły poniedziałek. Radomszczanie zebrali się na ulicy Narutowicza, gdzie przechodząc przez przejście dla pieszych utrudniali płynność ruchu kołowego. Celem protestów oraz przyszłych akcji jest wymuszenie na Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz na Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska budowy południowego odcinka radomszczańskiej obwodnicy.
- Poprzez zapalone znicze chcemy pokazać może wyglądać ulica Narutowicza, jeśli nie dojdzie do przebudowy Drogi Krajowej 91 i budowy obwodnicy, a powstanie autostrada. Chcemy, żeby dyrekcja widziała, że takie znicze mogą się palić z innego powodu niż dzisiaj. Z powodu wypadków śmiertelnych w Radomsku. Chcemy, żeby nie lekceważyli życia ludzkiego – apeluje organizator, Arkadiusz Ciach, dodając jednocześnie, iż dzisiejsza akcja nie jest końcem działań mających doprowadzić do budowy obwodnicy.