Marsz o Wolność organizowany przez działaczy stowarzyszenia Zjednoczeni dla Wolności zaplanowano na sobotę, na godzinę 16. Protestujący mają spotkać się w parku przy Placu 3 Maja. Uczestnicy wydarzenia mają w ten sposób pokazać swój głos sprzeciwu wobec działań rządu, zwłaszcza wobec przedłużających się obostrzeń i ograniczeń jakie mają związek z pandemią.
Sytuacja pandemii nie kończy się w Polsce, mówimy o pandemii obostrzeń, o pandemii wielu konsekwencji… dla dzieci, młodzieży, dla wszystkich Polaków. Tak konferencję rozpoczęła Anna Dziadkiewicz ze stowarzyszenia Zjednoczeni dla Wolności.
- Jako Zjednoczeni dla Wolności oświadczamy, że od soboty będziemy cyklicznie protestować, bardzo często, do skutku, dopóki rząd, prezydent RP, posłowie, ministrowie premier Mateusz Morawiecki nas nie wysłuchają. Protesty, jakie mają się odbyć w sobotę są związane przede wszystkim z tym, iż po pierwsze nasze dzieci od roku nie chodzą normalnie do szkoły, nie uczą się. Po drugie zamykanie bezprawne firm, niepozwalanie ludziom normalnie pracować. Nie rozumiemy dlaczego w naszym państwie dzieli się ludzi na tych, którzy mogą i którzy nie mogą pracować – mówiła Anna Dziadkiewicz, organizatorka konferencji.
Anna Dziadkiewicz wielokrotnie podkreślała, iż obostrzenia wprowadzane przez rząd są nielegalne, a udowodnić to można czytając postanowienia sądów o umorzeniu spraw związanych z zatrzymaniem osób, które podczas protestów nie miały zasłoniętych ust i nosa. Dodała, że to sądy ukazują absurdy decyzji rządu.
- Chcemy żyć normalnie – to nasz postulat – mówiła Anna Dziadkiewicz.
Marsz organizowany przez działaczy stowarzyszenia Zjednoczeni dla Wolności zaplanowano na sobotę, na godzinę 16. Protestujący mają spotkać się w parku przy Placu 3 Maja.