Stan epidemii. Jak radzą sobie przedsiębiorcy w Radomsku? Czy będą zwolnienia?

Przedsiębiorcy nie kryją tego, że sytuacja jest bardzo trudna. Oficjalnych informacji o zwolnieniach pracowników na razie jednak nie ma.

- Jesteśmy w stałym kontakcie z pracodawcami. Nie dotarły jednak do nas żadne oficjalne informacje o planowanych zwolnieniach. Nie obserwujemy również wzrostu liczby osób, które rejestrują się w urzędzie jako osoby bezrobotne – mówi dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Radomsku, Łukasz Więcek.

- Przedsiębiorcy, z którymi rozmawiamy podkreślają, że cały czas obserwują rozwój sytuacji. Jeśli stan epidemii będzie się przedłużać, niestety trzeba się liczyć z tym, że zwolnienia będą. Nie wiadomo jednak, na jaką skalę – dodaje dyrektor PUP.

O zwolnieniach nie mówią na razie również przedsiębiorcy, którzy prowadzą działalność w radomszczańskiej podstrefie Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

- Niedawno rozmawiałem z przedstawicielami firm, które działają w strefie w Radomsku. Nikt nie wspominał o zwolnieniach. Na razie zakłady funkcjonują tak jak dotychczas – wyjaśnia kierownik Centrum Nowoczesnych Inwestycji Urzędu Miasta w Radomsku, Jarosław Wojdełko.

W najgorszej sytuacji są obecnie mikroprzedsiębiorcy.

- Mój zakład już od kilku dni jest zamknięty. Nie zarabiam żadnych pieniędzy. A muszę przecież opłacić czynsz za wynajem lokalu, czy składki ZUS. Wiem, że w przypadku składek mogę skorzystać z odroczenia płatności. Ale co z tego, jeśli później będę musiała zapłacić kumulację tych składek. Skąd mam na to wziąć pieniądze, skoro nie mogę teraz zarabiać? Nie wiem, jak sobie poradzę – usłyszeliśmy od pani Urszuli, właścicielki jednego z zakładów fryzjerskich.

Z inicjatywą wsparcia lokalnych przedsiębiorców wyszli samorządowcy. Prezydent Radomska odroczył płatność podatku mikro i małym przedsiębiorstwom. Z kolei starosta Beata Pokora wystąpiła do Wojewody Łódzkiego z apelem o wsparcie dla firm, m.in. poprzez umorzenie opłat z tytułu użytkowania wieczystego.