Śmiertelny wypadek na drodze Kamieńsk–Bełchatów. Sprawca był pijany

Do zdarzenia doszło na 42 km drogi wojewódzkiej Kamieńsk – Bełchatów. Prawdopodobną przyczyną zdarzenia drogowego był stan nietrzeźwości jednego z kierujących. Policjanci ustalają okoliczności. W akcji ratunkowej uczestniczył śmigłowiec LPR.

- Zgłoszenie o wypadku otrzymaliśmy o 18.29. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 49-letni kierowca volkswagena passata, mieszkaniec gm. Kamieńsk, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, nie ustąpił pierwszeństwa 61-letniemu kierowcy jeepa jadącego w kierunku Kamieńska. Po zderzeniu obu pojazdów jeep uderzył w poruszającego się w stronę Bełchatowa nissana, za kierownicą, którego siedziała 48-letnia kobieta - mówi nadkom. Włodzimierz Czapla, policjant z KPP w Radomsku, w rozmowie z TVP 3 Łódź.

Na skutek wypadku pomimo wysiłków ratowników śmierć poniosły dwie osoby: 48-letnia kierująca nissanem oraz 61-letnia pasażerka jeepa. Kierujący passatem podróżował wraz z 47-letnią pasażerką i 10-letnią córką. Cała trójka została hospitalizowana.

Badanie wykazało, że kierujący passatem miał w organizmie 2,8 promila alkoholu. Na miejscu wypadku pracowali policjanci, którzy zabezpieczali ślady i ustalali świadków. Droga W-484 była nieprzejezdna przez kilka godzin. Okoliczności zdarzenia pod nadzorem prokuratora wyjaśniają funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Radomsku.