Śmieci w Radomsku będą droższe. Prezydent: „O ile nic się nie zmieni, ta stawka pozostanie do końca kadencji”

Śmieci w Radomsku będą droższe. Prezydent: „O ile nic się nie zmieni, ta stawka pozostanie do końca kadencji” Fot. M. Patalan

Za śmieci od sierpnia zapłacimy więcej – tak na dzisiejszej sesji uznali radni. Podwyżka dla przedsiębiorców jest spora, może wynieść nawet do 260%, natomiast osoby prywatne zapłacą 24 zamiast 16 zł. Urząd argumentuje, że w ostatnich latach radykalnie wzrosły koszty utylizacji odpadów i podwyżki są konieczne.

Podczas przedstawiania projektu uchwały prezydent Jarosław Ferenc przypomniał, że radni nie ustalają cen za wywóz śmieci dla przedsiębiorców, a jedynie maksymalne stawki. Jak przekonywał, ostateczna cena zależy od firm zajmujących się wywozem i utylizacją odpadów.

- Jest to zatem kwestia wynikająca z wolnego rynku – mówi prezydent.

- W styczniu głosowałem przeciwko uchwaleniu tej uchwały, a argumenty, które mną kierowały, były dosyć oczywiste. Proszę zauważyć, co mówiono, gdy w 2019 r. ustalaliśmy obecne górne stawki. One miały nam wystarczyć na kilka lat. I co? W niecały rok dobiliśmy do sufitu. Bogatszy o te doświadczenia mam wrażenie, że tym razem będzie tak samo. Dlatego będę głosował przeciwko – tłumaczy Rafał Dębski (KO).

- Chciałem panu radnemu przypomnieć, bo pewnie nie pamięta, że wówczas firmy wnioskowały o wyższe górny progi. Argument rzeczywiście był taki, że wystarczy na kilka lat, ale to właśnie z pana inicjatywy te stawki obniżono – komentuje prezydent Jarosław Ferenc.

- Jest coraz więcej śmieci w lasach. Ciągłe podnoszenie stawek jest bardzo niezdrowe dla naszego środowiska, gdyż wielu przedsiębiorców chce trochę zaoszczędzić – mówi Łukasz Więcek (KO).

- Mam wrażenie, że Łukasz Więcek udaje, że nie do końca rozumie, o czym mówimy. My nie ustalamy teraz sztywnych opłat dla przedsiębiorców, tylko najwyższe stawki. Przecież firmy mogą ustalić niższe ceny. I nie, nie dadzą nagle najwyższych stawek, bo wtedy pozbawiłyby się konkurencyjności – komentuje Jacek Gębicz (WS).

- Ja wiem, że ładniej jest powiedzieć „regulujemy górne stawki” zamiast „podwyższamy cenę za śmieci”, ale fakty są, jakie są – odpowiada Rafał Dębski.

- Jeżeli nie podniesiemy stawek i pozostałe firmy zbankrutują, a cały rynek przejmie nasze PGK, to wtedy będziemy musieli zrekompensować naszemu przedsiębiorstwo stratę. I to wsparcie to też będą pieniądze podatników. Czy to będzie lepsze niż podniesienie opłat? – komentuje Andrzej Otoliński (WS).

Przeciwko podwyżkom dla przedsiębiorców stanowczo zaprotestowały Regionalna Izba Przemysłowo-Handlowa oraz Cech Rzemieślników i Przedsiębiorców. Stawki dla nich mogą być wyższe nawet o 260%, co, jak argumentują, dla wielu z nich może skończyć się bankructwem. Zwłaszcza że obroty firm przez pandemię spadły.

„Po raz kolejny pragniemy zwrócić uwagę, że powyższe opłaty lokalne nie są jedynymi obciążeniami przedsiębiorstw, a ich poziom będzie w tak trudnym pandemicznym i postpandemicznym okresie olbrzymim problemem (w szczególności dla właścicieli najmniejszych firm)” – napisała Regionalna Izba Przemysłowa-Handlowa w odpowiedzi na propozycję nowych stawek.

„Rozumiemy argumenty firm PGK sp. z o.o. oraz REMONDIS sp. z o.o. za wprowadzeniem podwyżek opłat, tj. rosnące koszty pracownicze, wzrost cen energii, amortyzacji pojazdów oraz wzrost kosztów zagospodarowania odpadów komunalnych i wynikającej z tego tytułu opłaty za korzystanie ze środowiska, jednakże wzrost kosztów dotyczy wszystkich firm, a nie tylko podmiotów zajmujących się usuwaniem odpadów komunalnych […]” – stwierdził natomiast Cech Rzemieślników i Przedsiębiorców.

Urząd Miasta tłumaczy, że podwyżki są konieczne. W ostatnich latach nie tylko zmieniły się bowiem przepisy dotyczące utylizacji odpadów (obecne są dużo bardziej rygorystyczne), ale i wzrosły koszty pracy, transportu czy energii elektrycznej.

- Od 2016 r. mamy olbrzymi wzrost kosztów związanych z zarządzeniem gospodarką komunalną. W 5 lat wzrosły one o ponad 270%! Jeszcze gorzej wygląda kwestia zagospodarowania frakcji kalorycznych – od 2016 r. koszty wzrosły o 400% – mówi Łukasz Dryja, kierownik Zakładu Unieszkodliwiania Zakładów Komunalnych w Płoszowie.

- Można powiedzieć, że gospodarka komunalna doszła do ściany – dodaje.

Podwyżki czekają też na mieszkańców Radomska. Od sierpnia tego roku będą oni musieli zapłacić 24 zł za osobę zamiast dotychczasowym 16. To podwyżka o 1/3.

- W większości miast te stawki są znacznie wyższe. Ba – nawet w innych gminach, które obsługuje nasze PGK, opłaty są zdecydowanie wyższe. To są minimalne stawki, na jakie możemy sobie teraz pozwolić – przekonuje prezydent Jarosław Ferenc.

- To jest największa podwyżka śmieci w historii Radomska. Czteroosobowa rodzina zapłaci rocznie o 400 zł więcej, 32 zł samej podwyżki miesięcznie. Uderzy to zresztą nie tylko w rodziny, obawiam się także o seniorów: w końcu oni nie dostają wsparcia w postaci choćby 500+ - komentuje Łukasz Więcek.

- O ile nic się nie zmieni, ta stawka pozostanie do końca kadencji – zapowiada prezydent.

Za podniesieniem stawek maksymalnych dla przedsiębiorców było 12 radnych, przeciw 7, natomiast wstrzymało się dwóch. 12 radnych zagłosowało również za podjęciem uchwały zwiększającej opłaty za śmieci dla osób prywatnych, a 9 osób było przeciw. Nikt się nie wstrzymał. 

Nowe stawki dla przedsiębiorców:
1) 54,00 zł za jednorazowe opróżnienie pojemnika o pojemności 110 l – 120 l
2) 75,60 zł za jednorazowe opróżnienie pojemnika o pojemności 200 l – 240 l;
3) 135,00 zł za jednorazowe opróżnienie pojemnika o pojemności 700 l – 770 l;
4) 200,00 zł za jednorazowy odbiór 1 m3 odpadów z pojemników o pojemności 1,1 m3÷ 10,0 m3;
5) 720,00 zł za jednorazowy odbiór 1 m3 odpadów przy załadunku ręcznym;
6)  500,00 zl za odbiór 1 m3 odpadów budowlanych i rozbiórkowych;
7) 55,00 zł za m3  – za opróżnienie zbiornika bezodpływowego i transport nieczystości ciekłych.

Więcej o:
sesja rada miejska w radomsku rada miasta polityka śmieci podatki opłaty
Wróć na stronę główną

PRZECZYTAJ JESZCZE